Rozdział 2 ~ Chcesz dobrze, a wyjdzie jak zawsze...

250 91 70
                                    

Pov. [T/I]

Patrząc na Sugę, całującego tamtą laskę, w pewnym momencie odpłynęłam myślami i nawet nie zauważyłam, jak on się od niej oderwał i mnie zobaczył.

Kiedy się zorientowałam i nasze oczy się spotkały, wstrzymałam oddech. Dziewczyna zaczęła coś do niego mówić, a ja nie miałam ochoty, znowu widzieć jak on ją całuje, więc poszłam do łazienki, gdzie się zamknęłam. Dlaczego to tak bardzo boli?! Z moich oczu popłynęły łzy, co było oczywiste, od samego początku, że tak się stanie. Płakałam kilka minut. W pewnym momencie usłyszałam, że muzyka przycichła. Ktoś zapukał do drzwi.

- [T/I], wszystko w porządku? - zapytał Jin.

- Tak, za chwilę wyjdę - rzuciłam.

Odpowiedział "ok", a wtedy umyłam policzki zimną wodą, obejrzałam moją zaczerwienioną twarz i oczy w lustrze, po czym opuściłam łazienkę. Zobaczyłam, że w salonie siedzą sami chłopcy, żadnej z dziewczyn już nie było. Oni je wygonili z mojego powodu?

Dosiadłam się obok Tae, który mnie przytulił, a wtedy dopatrzyłam się, że brakuje Sugi, ale na schodach go również nie było. Pewnie zabrał tamtą, do swojego pokoju. Nie miałam ochoty o tym myśleć, ale też nie wiedziałam co robić. Obawiałam się, że jeśli tu zostanę, nagle zobaczę jak ta dziewczyna wychodzi z jego pokoju, np po szklankę wody, tylko w jego koszulce, albo znowu będę musiała oglądać, jak ją całuje. Chyba, bym tego nie przeżyła.

Powiedziałam chłopakom, że zobaczymy się jutro, a po chwili poprosiłam, by Jungkook odwiózł mnie do mieszkania. Kiedy się z nimi żegnałam, najstarszy zapytał co się stało, a ja mając łzy w oczach, nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, więc milczałam. To był zdecydowanie zły pomysł, by przyjechać prosto tutaj. Jin mnie objął, po czym pomachałam reszcie i wyszłam za maknae z domu.

Całą drogę milczałam. Kookie, co chwilę ściskał moją dłoń, ale to wcale niczego nie poprawiło, bo jak dojechaliśmy, płakałam już na całego. JK wszedł ze mną do mieszkania. Zobaczyłam, że było wysprzątane. Zapytałam go o to, bo miał moje klucze, a on się przyznał, że ogarnął wczoraj. Pocałowałam go w policzek. Jest naprawdę kochany.

Gdy zdjęliśmy buty, zaprowadził mnie na kanapę. Widziałam, że dłuższą chwilę zbierał się, by coś powiedzieć.

- Poznałem dziewczynę - rzucił nagle.

Uśmiechnęłam się, choć niedawno płakałam, bo Kookie jak nikt, zasługiwał na szczęście. Tak bardzo się cieszę, mam nadzieję, że chociaż jemu się ułoży. Uścisnęłam go i zaczęłam wypytywać. Opowiedział o niej. Okazało się, że nazywa się Song Jieun, pracuje jako tancerka pomocnicza, dla TXT. Opisał, że dziewczyna ma 1,70, jest wysportowana, ma długie, falowane czarne włosy. Widać, że mu się bardzo podoba.

Przytuliłam go jeszcze raz, po czym powiedział, że muszę odpocząć. Pocałował mnie w policzek, szepnął "dobrze, że już wróciłaś" i wyszedł.

Ja mimo zmęczenia wzięłam szybki prysznic i położyłam się. Zasnęłam chwilę potem.

*

Następnego dnia miałam dużo spraw. Zaczęłam od wizyty w wytwórni. Spotkałam się z managerem, który powiedział, że za trochę ponad trzy miesiące wyjeżdżamy w trasę, która z pewnych przyczyn, została przesunięta. Tournee miało zająć miesiąc. Dostałam plan, oraz spis spraw, które miałam załatwić przed wyjazdem.

Pierwsze co musiałam zorganizować, to znalezienie aut, które będą woziły zespół oraz cały staff, który miał z nami jechać. Uważałam, że to nie będzie trudne. Postanowiłam, że zajmę się tym na spokojnie jutro. W międzyczasie, za tydzień chłopcy mieli stawić się na jakimś małym spotkaniu z fanami, w jednej ze szkół w Seulu. Miałam im wybrać osobiście ubrania.

𝓜𝔂 𝓢𝔀𝓪𝓰 𝓚𝓲𝓷𝓰 𝟐 | 𝕄𝕀ℕ 𝕐𝕆𝕆ℕ𝔾𝕀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz