Pokłóciliście się, nazwałaś go egoistą i zadufanym w sobie kretynem, po czym wyszłaś wkurzona. On dobrze wie, że przesadził i teraz jest zły na samego siebie:
J: Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Zrobię wszystko żeby nic ci się nie stało.
Wszyscy się gdzieś rozeszli, więc ty i Clary postanowiłyście zrobić sobie babski wieczór. W pewnym momencie dostałyście takiej głupawki, że zaczęłyście urządziłyście konkurs twerkowania. Nie spodziewanie w drzwiach pojawił się Jace, a ty zakłopotana mu pomachałaś i zalałaś rumieńcem.
Ty: Co ty robisz na mojej kanapie?!
J: Tak ja też jestem w szoku jak łatwo można się włamać przez uchylone okno.
Jace próbuje użyć na tobie swoją uwodzicielską minę.
Nie udało mu się ciebie uratować:
Po godzinach treningów z Jace w końcu udało ci się pokonać Isabelle. Chłopak jest z ciebie dumny:
Oto widok jaki masz każdego ranka:
Ty: Mógłbyś mi pomóc rozpiąć...
J: Już idę.
***
BUM!
Kolejny rozdział z zamówienia.
Buziaki ;*