Prolog

61 7 1
                                    

Nie lubiłem przeprowadzek. Łapały mnie mdłości na myśl o lataniu samolotem, zmienianiu otoczenia i otwieraniu się na nowo. Bardzo nie chciałem opuszczać Holmes Chapel. Miałem tu przyjaciół, szkołę i swoją własną przestrzeń, czyli małe jeziorko położone w głębi lasu. Odwiedzane tylko przeze mnie. W tym miejscu pierwszy raz napisałem piosenkę, uciekałem od problemów i spędzałem każde popołudnie. Nigdy nikomu o nim nie powiedziałem, ponieważ było dla mnie zbyt ważne i nie czułem potrzeby podzielenia się nim. Uważałem, że pokaże je odpowiedniej osobie, której na tamten moment nie mogłem znaleść.

Nasz wyjazd miał trwać całe wakacje i ewentualnie kilka dni więcej. Miałem spędzić prawie 2 miesiące w innym mieście, gdzie nikt oprócz rodziny mnie nie zna, dlatego postawiłem sobie cel, aby w Londynie zacząć z otwartą kartą. Zamknąć przeszłość i otworzyć się przed innymi, bez względu na opinie. Zacząć być sobą, w pełni tym kim jestem. Może mój charakter będzie niszczył mnie samego, albo innych wokół, ale spróbuje.

Nauczę się żyć ze sobą, a nie przeciwko sobie.

Stranger Mental ||Larry Stylinson|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz