5. New Stage

22 4 2
                                    

- Nie umiem tego. - odłożyłem podręcznik na bok i westchnąłem zrezygnowany.

- Powtarzasz to od 10 minut. - parsknął śmiechem blondyn i odwrócił się na krześle w moją stronę. - Dalej nie rozumiem, dlaczego się uczysz skoro zaraz koniec roku i nawet nie musisz chodzić do szkoły.

- Mama prosiła, żebym nadganiał materiał, a akurat fizyka to moja największa zmora. - wywrócił oczami i wskoczył na łóżko, gniotąc moją nogę. - Aua!

- Już wiem! Normalnie jestem genialny. - uśmiechnął się zwycięsko. - Napisz do Louisa i on cie nauczy! Jest dobry w fizyce.

- On potrafi fizykę? - spytałem zdziwiony.

- Człowieku on radzi sobie z każdym przedmiotem. Niby kujonem nie jest, ale ma łeb jak sklep. Za to ty jesteś kujonem, a nie potrafisz fizyki.

Nie znam go na tyle, żeby oceniać, ale brzmi to abstrakcyjnie. Louis? On napewno mówi o tym samym chłopaku?

- Nie jestem kujonem! Muszę to ogarniać, bo i tak ledwo zdaje, a nie zdam w przyszłej klasie. I nie zadzwonię do niego. Gadaliśmy o tym.

Nasze rozmowny o Louisie nie zamknęły się tylko w restauracji, a trwały jeszcze kilka dni więcej. Niall wymyślił nam ship „larry" i sądzi, że to jedyna nazwa, która wyszła mu dobrze. Mimo jego żartobliwość, chaotyczności na codzień, wspiera mnie w tej dziwnej dla mnie sytuacji. Nie nazwałbym ją ciężką, lecz dla mnie nową i nie do końca wiem jak miałbym się w niej odnaleźć. Więc w taki sposób stara mi się pomóc. Chociaż w większości robi wszystko, bym tylko się spotkał z brunetem.

- Harry, ja wiem, że to nie jest dla ciebie proste, ale jeśli chcesz tworzyć z nim jakąś relacje to musicie mieć kontakt, a nie jak ostatnio odmówiłeś mu próby.

- To było od razu po naszej rozmowie! Dziwisz mi się. - fuknąłem obrażony.

- Ty sam nie wiesz czego chcesz, więc nie możesz wymagać tego od Lou. Ciagle zmieniasz zdanie i za dużo myślisz. Jeśli chcesz iść do przodu to spróbuj. - powiedział z przekonaniem. - I tak stąd wyjedziesz.

- A jeśli się zakocham i będę musiał go tu zostawić?

- Nie wyjeżdzasz na inny kontynent. To tylko godzina drogi stąd. Poza tym ze mną nie stracisz kontaktu, więc z nim też nie.

Wtedy myślałem, że to będzie nasze największe zmartwienie. Jednak byliśmy zbyt przerażeni, żeby ruszyć dalej.

***

Wziąłem słowa Niall'a do serca i przemyślałem wszystko od nowa. Dokładnie od dnia, w którym go spotkałem. Był on 28 czerwca, czyli tydzień temu. W ciągu tych siedmiu dni popełniłem jeden zasadniczy błąd. Za dużo analizowałem, a uświadomił mnie o tym blondyn.

Ciagle stawiałem postanowienia, które bez przerwy ulegały zmianie i to sprawiło, że sam nie byłem pewien czego chce. Dalej do końca nie jestem, ale czy chłopak jest tak szkodliwy, by analizować każdy krok? Być może lepiej postawić na los i chociaż raz w życiu nie idealizować?

Wziąłem głęboki oddech i sięgnąłem po telefon z kieszeni. Odblokowałem komórkę, wybierając numer do chłopaka. Przez dłuższą chwile nie odbierał, więc chciałem się rozłączyć, lecz usłyszałem cichy stukot.

- Cześć baristo. Co się stało, że dzwonisz?

- Cześć Louis. Oferta z próbą nadal jest aktualna prawda? - przygryzłem wargę z lekkiego zdenerwowania.

Postaram się ruszyć dalej, ale mój stres nie przejdzie mi tak łatwo. Coś czuje, że długa droga, aż go pokonam.

- Sądziłem, że nie będziesz już chciał z nami grać, ale chłopaki cię polubili, więc mam mało do gadania.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 03, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Stranger Mental ||Larry Stylinson|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz