2. Phone number

46 5 17
                                    

Przed podjęciem decyzji zawsze wszystko analizowałem. Każdą najmniejszą drobnostkę, obmyślałem conajmniej dwukrotnie. Nigdy nie lubiłem podejmować ryzyka, ponieważ wiązało to się z zaburzeniem harmonii, którą ściśle budowałem. Starałem się planować z uprzedzeniem i nie podejmować decyzji, które mogły je zmienić. Lubiłem porządek w swoim życiu, a podejmowanie złych wyborów powodowało niepotrzebny bałagan. Wiedziałem jakie kroki chce podejmować i byłem pewien spraw, które mnie dotyczyły. Nigdy nie starałem się unikać rzeczy, które dla reszty były niewygodne. Sądziłem, że takim sposobem realizacja moich planów będzie łatwiejsza i nie będę narzucał na siebie zbyt wiele myśli, które zawrócą mi w głowie. Bałem się, że stracę kontrole nad własnymi decyzjami i życiem. Będę odchodził od tego co ważne, a tego strasznie nie chciałem.

Od dłuższego czasu przeczuwałem, że jestem homoseksualny. Kiedy w końcu to zrozumiałem, nie ukrywałem się z tym. Nigdy nie spodobała mi się, żadna dziewczyna, a czułem większy pociąg do chłopców, dlatego też byłem tego pewien. Nie chodziłem i nie głosiłem o tym każdemu, ale powiedziałem mamie. Bardzo dobrze zareagowała, wcale mnie tym nie zadziwiając. Była najukochańszą kobietą na ziemii i cokolwiek, bym nie zrobił, kochałaby mnie nad życie. Tego również byłem świadom. Niestety, nie każdy zareagował jak moja mama.

Dowiedzieli się i w szkole. Stałem się dziwakiem, którego pociągają kutasy. Wtedy w moim życiu zaczęło się szkolne piekło, a to wszystko przez to, że chciałem pokochać kogoś innej płci. W szatni bali się przy mnie ubierać, ponieważ myśleli, że się na nich rzucę. Do szafki przyklejali mi karteczki o nieprzyzwoitych rzeczach z przypisem „pedał". Krótko mówiąc stałem się pośmiewiskiem i popychadłem w całej szkole. Mogłem zwrócić się o pomoc, ale się bałem. Na początku było mi z tym ciężko, i nie reagowałem na ich zaczepki. Dążyłem do tego, aby ukończyć szkołę i zająć się przyszłością.

Z czasem było mi coraz trudniej. Z każdej strony podwijali mi nogę, aż nie mogłem normalnie funkcjonować. Każdy się ode mnie odwrócił i osoby z którymi dobrze się dogadywałem, traktowały mnie jak oni, albo jakbym nie istniał. Ciągłe docinki doprowadziły mnie do takiego stanu, że przestałem akceptować siebie. Zacząłem wierzyć, w każde ich słowo, które przerastały prawdę, ale tego nie potrafiłem spostrzec.

Uwierzyłem, że jestem inny od wszystkich i nikt, nigdy mnie nie pokocha. Nie zaakceptuje.

Załamało mnie to na tyle, że nie potrafiłem normalnie porozmawiać z drugą osobą, bo w głowie ciągle przewijają mi się wyzwiska od jakich mnie wyzywano. Wierzyłem, że nikt mnie szczerze nie polubi, dlatego nie miałem przyjaciół. Z wyjątkiem Daniela, który był naszym sąsiadem. Nie wiedział o sytuacji ze szkoły, więc rozmawiał ze mną jak z normalnym chłopakiem. Nigdy mu nie powiedziałem, że jestem gejem, bo był jedyną osobą w moim wieku, z którą spędzałem czas, a nie chciałem stracić i jego.

Wiedziałem, że gdybym powiedział mamie stanęłaby na rzęsach, by wszystkich, którzy mnie dręczyli odnaleźć i mocno nakopać. Byłem jej tak bardzo wdzięczny za wszystko co dla mnie robi, że nie byłem w stanie nawet jej o tym powiedzieć. Sprawić jej przykrość.

Tak bardzo ją kochałem.

Pomimo traumatycznych przeżyć w szkole, lubiłem mieszkać w Holmes Chapel. Nie radziłem sobie z obelgami, ale miałem przy sobie najwspanialszą kobietę na świecie, gitarę i jeziorko, do którego wracałem każdego dnia po szkole.

Został niecały miesiąc szkoły, ale ze względu na pożar i tymczasową wyprowadzkę już nie muszę do niej chodzić. Po wakacjach z powrotem wrócę do tego piekła, ale wytrzymam. Ja zawsze daje radę.

Moje analizowanie wszystkiego przeniosło się na analizowanie siebie, by nie popełnić błędu w rozmowie z ludźmi. Obmyślałem każde słowo, przed jego powiedzeniem.

Stranger Mental ||Larry Stylinson|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz