- Żegnaj gorąca Kalifornio, witaj chłodne Hawkins. - powiedziałam do siebie wchodząc do samolotu na co stewardesa zmierzyła mnie wzrokiem. Właśnie wracam do domu po rocznej wymianie. W poprzednich latach byłam w Toronto oraz Londynie i było naprawdę świetne ale to w Kalifornii poczułam że żyję. To magiczne miejsce. Poznałam tu wielu znajomych i ''tego jedynego'' - a przynajmniej tak mi się na początku wydawało.
Wymiana minęła bardzo szybko. Mogę nawet stwierdzić że za szybko. Przez ten rok przyzwyczaiłam się do życia w Kalifornii więc mimo tęsknoty za bliskimi powrót nie był łatwy.
W samolocie zajęłam miejsce przy oknie. Gdy wzbiliśmy się w powietrze obserwowałam jak oddalamy się od miasta i znika ono za chmurami. Poczułam lekki smutek chociaż wiem że najprawdopodobniej szybko tu wrócę. Mam plany aby przeprowadzić się tutaj i studiować.
Lot minął szybko, pewnie dlatego że prawie cały przespałam. Od razu po wyjściu z samolotu udałam się do miejsca odbioru walizek gdzie czekali już na mnie Dustin i mama. Gdy kobieta mnie zobaczyła od razu podbiegła, rzuciła mi się na szyję i wycałowała.
- Nawet nie wiesz jak za Tobą tęskniliśmy Lila!
- Ja za Wami też! - odrzekłam równie radośnie i odwzajemniłam uścisk.
- Zaraz mnie udusisz. - zażartowałam na co wypuściła mnie ze swoich objęć i mogłam wreszcie przywitać się z Dustinem.
- Zostaw mnie Lila! Układałem je godzinę... - poruszył się gdy potarmosiłam ręką jego kręcone włosy. Uwielbiałam to robić a jego bardzo to denerwowało.
- Bardziej niż za Tobą tęskniłam za twoimi włosami. - zaśmiałam się na co chłopak odwrócił się, skrzyżował ręce na piersiach i udawał że jest obrażony.
- Dobra dzieciaki, jedziemy do domu. Zrobiłam Twoją ulubioną zapiekankę Lila! - powiedziała z dumą kobieta. Może nie była najlepszą kucharką ale trzeba przyznać że robiła najsmaczniejszą zapiekankę na świecie.
- Właściwie mamo, umówiłem się z chłopakami w centrum i muszę koniecznie iść bo to bardzo ważne. - wtrącił Dustin.
- Nic nie szkodzi, jeszcze będziemy mieli sporo okazji żeby spędzić razem czas. - odpowiedziałam szybko widząc że kobieta już chce mu prawić morały o tym że nie chce spędzić wspólnie czasu.
- Dobrze - odetchnęła - tylko wróć wcześnie, albo wiesz co, Lila po Ciebie wpadnie. Przy okazji zobaczy centrum.
Rozdzieliliśmy się. Dustin poszedł w stronę bocznego wyjścia a my do głównego na parking gdzie stał nasz samochód. Szczerze mówiąc nie byłam zbyt chętna na wypad do centrum. Mimo że spałam podczas lotu byłam dość zmęczona. Nie chciałam jednak robić przykrości mamie. Wróciłyśmy do domu, zjadłyśmy zapiekankę a potem poszłam do pokoju rozpakować walizki. Nim się obejrzałam minęły 3 godziny i była pora jechać po Dustina.
Zaparkowałam przed wielkim budynkiem centrum handlowego. Był duży jednak muszę przyznać że w Kalifornii widziałam jeszcze większe. W środku było naprawdę mnóstwo ludzi. I jak ja mam w tym tłumie znaleźć Dustina?
Błądziłam między sklepami szukając chłopaka. W końcu mym oczom ukazał się lodziarnia. Naszła mnie ochota na sorbet truskawkowy, taki jaki zawsze jadłam w dzieciństwie. Nie myśląc zbyt długo weszłam do środka i podeszłam do lady. Pamiętałam że muszę znaleźć Dustina ale zwykły zakup lodów nie może przecież trwać zbyt długo.
Naprzeciwko mnie pojawił się chłopak, na oko w moim wieku. Na piersi miał plakietkę z imieniem. Steve? Czy Dustin nie opowiadał mi o jakimś Stevie? Może to inny Steve. Z pewnością to tylko zbieżność imion. W tym mieście mieszka pewnie ze sto osób o tym imieniu. A może jednak to faktycznie on. Ale nie wygląda jakby miał się zadawać z moim bratem.
Z moich intensywnych rozmyślań wyrwał mnie męski głos...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
polsat vibe trochę ale cóż musicie czekać!
za wszystkie błędy z góry przepraszam, dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba i co mogę poprawić
keilani<3
![](https://img.wattpad.com/cover/314371441-288-k513558.jpg)
CZYTASZ
Little Lies || Steve Harrington
RomancePowrót do Hawkins po wymianie miał być spokojny. Bo niby co takiego miałoby się wydarzyć w małym miasteczku w stanie Indiana?