Kroczylem wlasnie na najblizsze lotnisko w okolicy, przy okazji mijalem wysypiska smieci (sam na takim mieszkam). I w koncu gdy juz przechoszilem obok koncertowcóe ktos chwycił mnie za fałda
-AŁA!!!!!- wykrzyknałem, twn böl był nie do zniesienia. Poplakalem sie....
-NO NO NO A KOGO MY TU MAMY?? HEJTER HEJTER?!- Nieznana mi osoba wykrzyczala a mnie sprazlizowalo....
-JA TYLKO IDE ODZYSKAC MOJEGO BAL SAKERA!! MIKI MAUSA!- łzy lecialy mi po 8 twarzach...
Nieznana mi osoba zdjela swoja maske i okazalo sie ze to byl...... MĄŻ STAREGO BATERSA!!! tego zafajdañca!!! Bylem bardziej przestrasozny, nie wiem co ten gejuch moze mi zrobic😵😵 Próbowalem wyciagnac moja stupke by go kopnac ale niestety... Byla za krótka moja waga mi to uniemozliwiala, I DO TEGO MAM TSKIE MALUTKIE RACICE! Mąż ojca batersa zrobił unik obrotowy a w tle zaczela leciec ballada "lets fighting love" śpiewana przez leo.
Piosenka napawala mnie motywacja i podnioslem sie.... ZROVIE DLA CIEBIE WSZYSTKI MIKI MAUS Z HORRORU! Przetranformowalem sie w mega bicepsiaka normalnie sumo z mega 9 pakiem coli na brzuchu i rzucilem sie na męza ojca batersa. Tym razem mojemu przeciwnikowi nie udalo sie zrobic uniku godnego chinczyka z Troo, napierdlem na niego i ucieklem z miejsca zdazenia. Wszyscy byli w SZOKU ale nie przejalem sie tym gdy wybiegalem z piwnicy w ktorej odegrala sie bójka, kyle stal przy, drzwiach byl caly we łzach.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tak przykro mi bylo na niego patrzec ale zignorowalem go.... Odpalilem tryb samolotowy i wylecialem w powietrze.
