𝚂𝚊𝚗𝚘 𝙼𝚊𝚗𝚓𝚒𝚛𝚘:
Przyjemne i ciepłe południe właśnie wybiło. W tej chwili przygotowywałaś się do spotkania z Mikey'm. Oboje mieliście chwilę wolnego czasu, więc postanowiliście spędzić go razem. Nie mieliście żadnych planów, przynajmniej ty o niczym nie wiedziałaś, dlatego byłaś przygotowana na zajęcia którymi zazwyczaj oboje zajmujecie się gdy chcecie razem spędzić czas.
W chwili gdy byłaś gotowa do wyjścia, do twoich uszu doszedł dźwięk dzwonka do drzwi. Od razu domyśliłaś się że był to twój chłopak. Z pośpiechem otworzyłaś mu drzwi by następnie rzucić się na ukochanego, łącząc się we dwoje w szczelnym i czułym uścisku.
Zaprosiłaś blondyna do środka jednak ten odmówił wyciągając cię z domu za rękę, szybko zmierzając w nikomu nieznaną stronę. Posadził cię na swoim motocyklu, nie tłumacząc swoich zamiarów, i ruszył przed siebie z tobą na tyle.
- M-mikey-kun! Gdzie mnie zabierasz?- Wydyszałaś ledwo łapiąc oddech przez wiatr który potężnie uderzał w twoją twarz.
- Za chwilę zobaczysz [Y/N]-chan!- Wykrzyczał radośnie chłopak z entuzjazmem w głosie.
Po jego słowach jedynie cicho mruknęłaś zaciskając swoje ręce mocniej na jego biodrach, wtulając się w plecy Manjiro.
Przejażdżka mijała miło i pogodnie, nie zdążyłaś nawet się zorientować kiedy się zatrzymaliście. Chłopak zaparkował swój pojazd na poboczu i poprowadził cię przed siebie. Nie do końca rozumiejąc o co chodzi Mikey'emu, jedyne na co się zdałaś to rzucanie w jego stronę tajemniczych spojrzeń, na które reagował jedynie ciepłym uśmiechem.
- Niespodzianka!!- Krzyknął Sano, ze szczerym uśmiechem malującym się na jego promiennej twarzy.
Twoim oczom ukazał się mały stolik, przy brzegu jeziora, udekorowany świecami i różnymi lampkami, które tworzyły nieziemski i niezapomniany klimat.
- Mikey! Sam to wszystko przygotowałeś? Kiedy? Z jakiej okazji?- Wypytywałaś zdziwiona. Nie spodziewałaś się że chłopak przygotuje dla was coś specjalnego tym razem.
- A czy musi być jakaś okazja? Chciałem spędzić z tobą miły czas, [Y/N]-chan!- Oznajmił Sano, nie zmywając szczerego uśmiechu z twarzy.
Uśmiechnęłaś się i rzuciłaś się na chłopaka, by następnie odwdzięczyć mu się pocałunkiem. Resztę dnia spędziliście w przygotowanym przez chłopaka miejscu, zajadając się i dzieląc ze sobą różnymi deserami, obdarowując się przy tym najrozmaitszymi czułościami.
𝙺𝚊𝚠𝚊𝚝𝚊 𝚂𝚘𝚞𝚢𝚊:
Dzisiejszego dnia, niebieskowłosy był wyjątkowo podekscytowany. Dzień wcześniej zaprosił cię do siebie, by móc spędzić ze sobą romantycznie czas. Chłopak niezbyt interesował się tego typu klimatami, jednak uznał że zrobi to dla ciebie, korzystając z okazji że jego brata tego dnia nie było w domu, wiedział że jego jedynym pragnieniem będzie poświęcenie tego dnia tobie.
Wprowadzał już ostatnie poprawki, by wszystko było gotowe do twojego przybycia. Chciał aby było idealnie, by sprawić ci przyjemność, abyś była z nim szczęśliwa.
Umówiliście się że Souya przyjdzie po ciebie pod twój dom, by następnie udać się na krótki spacer, a później do jego domu. Wychodząc, chłopak poprawił jeszcze włosy, po czym przekręcił klucz w zamku, upewniając się czy drzwi są zamknięte.
Gdy dotarł pod twój dom, ty już tam czekałaś. Chłopak ledwo widocznie się zarumienił po czym ciepło cię przywitał, nieśmiało cię przytulając. Musisz przyznać że wyglądał wówczas bardzo uroczo i ładnie, on również pomyślał o tobie to samo, nie pewnie cię o tym informując, co sprawiło że rumieńce na jego policzkach i nosie stały się jeszcze bardziej widoczne i intensywne.
CZYTASZ
ðððð¢ð ððððððððð ~ ð±ðð¢ðððððð ðððððððððð â¡ïž
Roman pour AdolescentsTytuÅ mówi chyba sam za siebie. SÄ to scenariusze z Tokyo Revengers! Nie jestem w stanie okreÅliÄ czy ta ksiÄ ÅŒka bÄdzie pisana regularnie, czy wolno i tak dalej, poza tym jest to moja pierwsza w ÅŒyciu praca tego typu dlatego proszÄ o wyrozumiaÅoÅÄ w...