14 czerwca, środa
Levi Ackermann is online
8:15
Levi: Dzięki za to „dobrej nocy" i też przepraszam. Właściwie nie wiem, kto tu przesadził, ale ja chyba też
Levi: Wyzerowałem wczoraj to wino
Levi: Upiłem się
Levi: Nie wiem, co się ze mną dzieje
❌Wiadomość anulowana❌Levi: I jedynie zmartwiłem tym wszystkim mamę, bo wpadła na mnie w tym stanie, jak wróciła do domu
Levi: Odkąd się obudziłem wspominam smak twojej skóry na moich ustach...
❌Wiadomość anulowana❌Levi: Kurwa, Eren, dopiero teraz o tym pomyślałem, ale dużo jest tych malinek?
Eren Jaeger is online
9:27
Eren: Ty? Upić się?
Eren: I nie wiem
Eren: Chyba wolę nie patrzeć w lustro
Levi: Ta, czasem mi też zdarza się upić
Levi: Jak wytłumaczysz to matce? Z pewnością zauważy
Eren: Może bardziej się ubiorę czy coś
Eren: Może
Eren: Yyy...
Eren: Szalik?
Levi: Szalik w środku czerwca? Druga Mikasa nam rośnie?
Eren: A masz lepszy pomysł?
Levi: Możesz zgłębiać tajniki makijażu
Levi: I nie mam.
Eren: Mógłbym
Eren: Ale najbliższe kosmetyki są w pokoju rodziców
Eren: Na toaletce mamy
Eren: Może poczekam aż wyjdzie do sklepu albo nie wiem
Levi: Ogólnie to jesteś pełnoletni i nie musisz tego ukrywać. Tym bardziej, że jesteś całkowicie legalny. Gorzej jednak jeśli połączy to z wyjściem do mnie, a tutaj już nie wiem, czego się spodziewać
Eren: Właśnie w tym problem
Levi: Nietolerancyjna?
Eren: Chyba naprawdę zaczynam tego żałować
❌Wiadomość anulowana❌Eren: Nie wiem
Eren: Skąd mam wiedzieć?
Eren: Nigdy nie było takiej sytuacji
Levi: Nie rozmawiacie o takich rzeczach? Widząc marsze równości w telewizji, nigdy tego nie skomentowała?
Eren: Zacznijmy od tego, że w ogóle rzadko rozmawiamy
Eren: Nie licząc oczywiście kłótni
Levi: Podrap szyję do czerwoności i stwierdź, że to jakaś alergia. Nie wiem, jak inaczej ci pomóc.
Eren: Chyba tak zrobię
Eren: Levi co to było za wino?
Eren: Nie wypiliśmy dużo a ja czuję się jakbym z dwie czyste na raz strzelił wczoraj
CZYTASZ
Candy Store [Ereri/Riren texting]
Fanfic"Kochanie, na co czekasz? Witaj w moim idealnym świecie!" A przynajmniej chociaż mógłby wydawać się idealny, gdyby ta dwójka w końcu przestała igrać z ogniem i wzajemnie wpędzać się w kłopoty. Już nie wspominając o tym ogromnym popycie na truskawkow...