2.

16 2 0
                                    

Zamknąłem drzwi to powoli kierowałem się w stronę parku było jeszcze zimno to wziąłem jeszcze kurtkę żeby nie zamarznąć ponieważ jestem zmarzluchem i nie chcę się przeziębić ,kiedy tak sobie idę czułem jak ktoś mnie obserwuję wzrokiem zza pleców

trochę się wystraszyłem i zacząłem iść szybciej do mojego celu zamierzonego żeby dotrzeć wcześniej niż ta osoba która mnie śledzi i potem ją zgubić w tym parku,to jest dopiero myśl, nie wiedziałem że, jestem taki mądry jak w głowie mam myśli o ciągłym odejściu z tego świata

chociaż raz będę z tego powodu szczęśliwa że myślenie jeszcze pracuję prawidłowo ale dość o tym musimy się skupić żeby zgubić tą postać która mnie obserwuję przez całą drogę , dotarłem do celu szybciej niż ta osoba która mnie śledzi więc szybciej ją zgubiłem tak mi się chyba zdaję ale tego na pewno nie wiem

Przeszedłem przez cały park i poszedłem do najbliższej kawiarni jaka tam była czyli musiałem przejść przez pasy potem iść prosto parenaście metrów potem skręcić w lewo i znowu iść prosto parę metrów potem przejść przez pasy znowu kiedy przez nie przeszedłem zobaczyłem że jestem bardzo blisko tej kawiarni i szybko idąc do niej nie zauważyłem pewnej osoby i na nią wpadłem przez przypadek

- bardzo przepraszam nic ci nie jest - powiedział nieznajomy

Na co ja wysoki chudzielec który nawet nie ma nawet mięśnia na sobie od powiadam

- że nic się nie stało bardzo się spieszyłem w jedno miejsce i nie zauważyłem że ktoś idzie
Ale jak chcesz to może iść ze mną na herbatę do kawiarni do której zamierzałem pójść

- niestety nie mogę z tobą iść mam dużo na dzisiaj i nie mogę sobie pozwolić na przerwę ale dzięki za propozycję

- ok nic się nie stało to może już pójdę tam gdzie zmierzałem

Kiedy dotarłem do kawiarni nie mogę uwierzyć w to jakie to miejsce jest piękne.

𝑀𝑖𝑎𝑠𝑡𝑜 𝑁𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒𝑖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz