7.

1 1 0
                                    

Wtedy nagle się obudziłem z tego koszmaru i okazało się że to był tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło nawet nie pamiętam kiedy zasnąłem na kanapie, chyba byłem bardzo śpiący, skoro tak szybko zasnąłem i nie pamiętałem co robiłem, to było dziwne zarazem zastanawiające, co się wydarzyło, chyba muszę iść do lekarza ale ten stwierdzi że mi nic nie jest, a prywatnie nie stać mnie na taki wydatek, bo ojca to mało interesuję, po śmierci matki.

A w jego oczach, jestem wyrzutkiem i pasożytem naj lepiej dla niego, jak bym nie żył, to i tak dobrze że chociaż mi dom kupił i nie mieszkam na ulicy, jak żul który prosi o pieniądze, na utrzymanie się w takich warunkach jakich bym żył, na zewnątrz w centrum miasta, gdzie są inni żule i miał konkurencję, ale nie jestem i się z tego cieszę bardzo, w sumie wyjechał bym z stąd, do innego miejsca na ziemi, bardzo daleko, jestem pełnoletni to nie muszę się pytać gdzie jadę, ale na razie muszę popracować, nad swoim stanem psychicznym, a potem podróże po świecie.

Więc zadzwoniłem do kliniki, która zajmuje się takimi przypadłościami jak moja, którą mam od paru lat, kiedy się wyprowadziłem z rodzinnego domu, na swoje mieszkanie ,które wynajmuje, oraz kiedy odciąłem się od ojca i od wszystkich, nawet do przyjaciół, też nie odpisuje na wiadomości, typy "co tam ,jak żyje mi się itd", zostałem sam na tym świecie, czy ja tego żałuje, nie, ale mi za to psychika siada, a to nie jest dobrze, przy mojej sytuacji, teraz jak jest między rodziną i przyjaciółmi a mną samym, to jakim człowiekiem się stałem, przez tyle lat mojego życia.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 24 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝑀𝑖𝑎𝑠𝑡𝑜 𝑁𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒𝑖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz