Odnaleźć Iskierkę |Nick Nelson

4

Zaraz miałam mieć WF więc się przebieram w łazience, ponieważ szatnia jest zajęta przez chłopaków. Gdy usłyszałam dzwonek wyszłam z łazienki i skierowałam się na dwór ,bo tam miał się odbyć lekcja WF. 

-Dziś będzie bieg na 500metrów- Powiedziała nauczycielka.

Nawet fajnie, kocham biegać i mogę powiedzieć że nawet mi to wychodzi. 

- Dawać panowie!! i emm panie też... trenujemy od miesięcy! i Nikt nie pobił czasu Charliego ! Gazu! ludzie jak tak można! Charlie zostawia was wszystkich w tyle!!

 ~ Niestety jeszcze nie udało mi się pobić Charliego ale jestem dość blisko wygrania z nim w biegach zawsze jestem druga ~

Pov. Charlie

Właśnie próbuje upchać rzeczy do szafki ale nic się nie mieści po chwili usłyszałem głos Nicka 

- Hej

wyleciały mi  rzeczy z szafki Nick mi pomógł je pozbierać

- dzięki - odpowiedziałem 

- grasz na perkusji ?

- tak...

- kozacko

-heh... dzięki

- słuchaj... chciałem cię o coś zapytać 

~ Charlie chciałem powiedzieć że jestem gejem zakochałem się w tobie chcesz... się  ze mną umówić ? chce być z tobą na zawsze 

- CHCESZ BYĆ W DRUŻYNIE RUGBY?

- co?

- mamy dosyć zawodników ale ... nie wolno nam grać z innymi drużynami bez rezerwy wiesz... widziałem dzisiaj jak biegasz i zasuwasz jak rakieta i pomyślałem że może byś chciał... 

-em ja nie ogarniam podstaw rugby.

- nie szkodzi nauczę cię. 

- nie jestem za mały... i słaby  by być graczem ?

- to szkolna drużyna nic zaraz poważnego. 

- więc jednak jestem mały i słaby. 

- co?! w życiu nie...

- haha.

- ohh emm noo wchodzisz w temat ?

Później

Charlie ostatnio znika gdzieś cały czas Nick chyba się poddał i zaczął mnie ignorować ,nie dziwię mu się tak szczerze też bym tak postąpiła na jego miejscu, nie wiem już coś mam robić z tym wszystkim a więc...

Drogi pamiętniku
gdybym wiedziała że tak się to potoczy to nie zakochała bym się w Nicku ,co ja gadam i tak bym się zakochała i tak czemu on tego nie widzi, a może to zauroczenie ? ciężko powiedzieć czemu to nie jest takie łatwe, dlaczego mnie nie widzisz Nicku Nelsonie zauważ mnie ..

idę sobie właśnie szkolnym korytarzem i zastanawiam się czemu i gdzie Charlie znika, nikt mi nic nie chce powiedzieć nie wiem dlaczego ale mam takie przeczucie że jak się dowiem to nie będę zadowolona, bo cóż bywa właśnie idę na mecz rugby moja szkoła żyje tylko tym.

- Hej widzieliście gdzieś Charliego ?- zapytałam przyjaciół których spotkałam na trybunach 
- tak... zresztą sama zaraz zobaczysz- odpowiedział Tao .
nie wiedziałam o co mu chodzi ale po chwili zobaczyłam go na stadionie .
- czekaj... CO ON TU ROBI?
- nam też się to nie podoba- odpowiedział Tao.

Po meczu

Przegraliśmy a ja jestem wkurzona i nie prze przegraną tylko na moich przyjaciół, nie winie ich aż tak jak Charliego który powiedział im żeby mi nic nie mówili ,więc to teraz tak wygląda przyjaźń? naprawdę ? dziękuję za taką przyjaźń ale ja się z tego wypisuje...

Kolejnego dnia wchodząc do szkoły wyglądałam jakbym była wkurzona na cały świat ,przez cały dzień ignorowałam moich przyjaciół już nawet nie wiem czy mogę tak ich nazwać, lunch jadłam w sali od plastyki
na wf Charlie chciał ze mną rozmawiać ale nie dałam za wygraną i pierwszy raz w życiu biegłam tak szybko że nawet on nie mógł mnie dogonić .