ROZDZIAŁ 4❀

63 2 0
                                    

DZIEŃ WYJAZDU PONIEDZIAŁEK 10.5.2022

Lot miałam o 11.30 była 7.00 mój chłopak zgodził się zawieść mnie na lotnisko wraz z moimi przyjaciółkami niestety moja mama nie miała jak tam się pojawić ze względu na nową pracę .

Wojtek podjechał po mnie pod dom I najpierw pojechaliśmy po dziewczyny A potem ruszyliśmy już na lotnisko. W międzyczasie czekając już na samolot poszliśmy na jedzenie jeszcze przez chwilę gadając .

Iza: Y/N ty słońce nasze będziemy za tobą tęsknić jak cholera,
(Dziewczyna lekko się nachyliła i szepnęła mi do ucha) tylko nie poznaj tam żadnego chłopaka bo Wojtek nie przeżyję tego , pod nosem zaczęła się śmiać.

Zosia: Papa i odwiedź  nas jak najszybciej będziesz mogła .Nie zapomnij o nas hahas

Wojtek: no dobra to na koniec jeszcze ja pa skarbie pilnuj się tam jakoś i pisz do mnie bo jak nie to inaczej se pogadamy

Y/N: dobra dobra ja już muszę iść pa pa wszystkim i na pewno będę się odzywać PaPaaaa

Podeszłam do chłopaka i pocałowałam go na pożegnanie a potem kierowałam się w stronę strefy bezcłowej od razu po odprawie byłam trochę zagubiona bo widziałam że takie związki na odległość nie kończą  się za dobrze .


✨Już w Australii na lotnisku✨
Od razu po długim locie zawitało mnie piękne gorące słońce wyciągnęłam telefon z kieszeni I zadzwoniłam do mojego brata

Y/N: No hej braciszku już jestem w Którą stronę mam się kierować i mam se taksówkę załatwić czy ty po mnie przyjedziesz?

Michał [brat]: Ja przyjadę ty czekaj tam przed wejściem na lotnisko

Y/N: Dobrze paa

Michał [brat]: pa

Po jakimś czasie gdy przyjechał mój brat szybko zaczęłam biec w jego stronę i go mocno przytuliłam

Y/N: boże ja cię tak długo nie widziałam tak się stęskniłam prawie 4 lata

Michał [brat]: boże dziewczyno jak ty się zmieniłaś jak wyjeżdżałem miałaś tylko trzynaście lat I nosiłaś koszulki, z biedronki i czarnego Kota

Y/N: oj już nie przesadzaj, dobra jedziemy już bo chce zobaczyć jak se mieszkasz w tym domku.

A więc Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w stronę domu .

Michał [brat]: A więc opowiadaj jak tam mama? Masz chłopaka? Jak się utrzymywałaś?

Y/N: dobra po kolei no mama jak w sumie wiesz znalazła se teraz pracę a tak to przez te cztery lata cały czas rozpaczała za tatą, tak mam chłopaka jesteśmy razem już dwa lata i w sumie nie wiem jak to teraz będzie wyglądać ale nie za martwiłam się tym narazie. A jak chodzi o utrzymywanie się to pracowałam w firmie rodziców Izy no wiesz której tej mojej przyjaciółki takiej

Michał [brat]: tak tak wiem , podziwiam cię że tak wy trzymałaś ale uwierz mi będziesz miała tutaj lepiej narazie jeszcze cię nie będę zapisywać do żadnej szkoły wiem że jest 11 maja ale pójdziesz dopiero od września będzie ci tak lepiej.



Dzień dobry wszystkim odrazu chcę przeprosić za wszystkie błędy ortograficzne ale nie zwracam na nie uwagi za bardzo I miło by mi było jakbyście zostawili coś po sobie żebym wiedziała że chcecie dalej to czytać Miłego dnia kochani❤️❤️❤️

My new life with an idol [ lee felix ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz