Unlimited 3

4 0 0
                                    

Ale z Draco czułam się inaczej, jakbym z nim mogła zacząć od nowa. Byliśmy parą od dwóch lat i tak naprawdę jedyne co robiliśmy to chodziliśmy na długie spacery, niezależnie od pory roku.

- Wiesz...- nagle blondyn wyrwał mnie z zamyślenia. - Cieszę się, że Cię mam. - uśmiechnął się w moją stronę.

- Ja też, Draco -  odparłam, spoglądając na niego. Chłopak się do mnie zbliżył, złapał mój podbródek i złączył nasze usta.

Z Nim czułam się inaczej.

Nagle wstałam i wystawiłam do niego rękę, a on ją chwycił, tym samym także wstając.
Z sierocińca na, którym się znajdowaliśmy był mały wymyk dzięki, któremu można było wyjść na błonie. Pobiegliśmy w stronę zakazanego lasu. Stanęliśmy przed nim.

- Chcesz tam wejść? - spytał Draco, spoglądając na mnie.

- Tak. - odrzekłam krótko.

Weszliśmy tam bez żadnego zawahania. Nie było tam jak wszyscy mi opowiadali, nie było tak przerażająco. Było tam pięknie, szczególnie w tej porze roku.

Przechadzaliśmy się po nim podziwiając wszystkie piękne cuda natury.

W tej chwili spojrzałam w górę i przez korony drzew dostrzegłam, już ciemne niebo.

- Może już wracajmy? - zaproponowałam, nadal patrząc w górę.

- Dobra, wracajmy. - powiedział chłopak, rozglądając się i popatrzył się na mnie.

Gdy byliśmy w zamku postanowiliśmy, że pójdziemy do biblioteki. Draco poszedł szukać czegoś do poczytania, a ja książki w, której było coś o zakazanym lesie.

Dość długo szukałam książki, ale nie mogłam jej znaleść. Postanowiłam dać sobie spokój. Po chwili odwróciłam się i spojrzałam na okna. Spływały po nim leniwie krople deszczu, a za nimi rozciągało się szare niebo.

Poszłam poszukać Draco. Szukałam go między regałami. Nagle jak doszłam do działu książek z eliksirami zobaczyłam blondyna obejmującego Pansy. Wbijał w nią swoje usta.

- Wiesz co Draco? Nie - wysapałam, po czym odeszłam ze łzami w oczach. Draco szybko za mną pobiegł.

- Czekaj. - zatrzymał mnie, łapiąc mnie za ramie.

- Znowu...? - zapytałam, prawie niesłyszalnie.

- Ale to było tylko z dwa czy trzy razy.

- Co? było kilka razy? To było tylko na niby... - powiedziałam cicho, po czym zaczęłam spuszczać po woli wzrok. - Tak naprawdę nie było... - wyszeptałam ze łzami w oczach.

- Posłuchaj. - powiedział Draco, łapiąc mnie za podbródek.

- Ile to już trwa? - spytałam, zdejmując jego rękę z mojego podbródka. - Ile? - powtórzyłam

- Pare tygodni temu. - wydusił, odwracając wzrok.

- Znowu... Dlaczego...? Dlaczego po prostu ktoś kurwa nie może mnie pokochać? Wiesz co, pieprzyć to, pieprz się. - warknęłam, ocierając łzy i odchodząc już nigdy nie wierząc w miłość.
Za dużo razy mnie zraniła. - Od Zawsze Na Zawsze. -  gówno prawda.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 15, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tak naprawdę tego nie byłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz