ff o mateusz i kacper.

CZENSC NR 2

pov: Lil Sieja
Lil sieja od zawsze był człowiekiem wstydliwym. koedy poznał masnego matta zobaczył ze świat nie musi być straszny. Jednak potem masny matt go porzucił nigdy nie dając lil sieja odpowiedzi czemu. Lil sieja stwierdził ze to w nim leży wina i się załamał. To nyl okropny czas w jego życiu. Wyrzucił wszystkie podkolanuwki, ószka i stroje, które przypominały mu o masny matt. Załamka.
Jednak zdążył już odbudować to co zostało zburzone.
Tego wieczoru wszystkie mury  które powstały padły. Ez?
Siedział w łazience, na kolanach i szlochał.
- Lil sieja....- Masny matt go znalazł - czsmu tak reagujesz? Kiedyś byliśmy dla siebie wszystkim! Czy zapomniałeś o naszych wspulnych nocach, wspuonych przebierankach! Ty kurwo!
- Masny mat. Nie chce gadac z tobom. - powiedział ledwo słyszalnie przez łzy które mu towarzyszyły.
Masny mat stanol przed nim XD!
- o ja cie... - powiedział Lil sieja
- Na kolana i do pana mały - masny mat od razu odnalazł pewność siebie. Wiedział ze lil sieja się nie sprzeciwi.
- Masny mat. Nie. - powiedział stanowczo lil sieja. Ale zdziwko.
- O ty dziwko
Masny mat się wkurzył. Złapał lil sieje za jego różowa obroże i przycisnął do ściany.
- Na ko-la-na - wycedził masny matt z jadem.
- Goń się! - odparł lil sieja i rzucił się do ucieczki. Ale akcja.
Biegł ile sił w nogach, zgrabnie wyminął mężczyzn wchodzących do lwzienki.
- Zajente panowie - odchrząknął.
UCIECZKA SALEJ TRWA!!!
Lil sieja biegnie, biegnie! ROZZŁOSZCZONY MASNY MATT JEST TUŻ Z ANIM!
Lil sieja w końcu odnazlal w tłumie tamczacych ludzi w kocich uszkach swoich znaj. Jego gang składał się z: operacja cycosz - Lusztak, kury, mruwkojasa i Jamala. Całe zoo. Lubili sis, znali swoje czule miejsca. Szczególnie kura i mrukojad bo byli drapieżnikami. Poza tym zyli w tej samej klatce wiec czasem zdążały im sie upojne noce.
- MASSNY KURWA MATT MNIE GONI - krzyknął zaplakany lil siej.
- Lil siej stoi ci.

I wtedy masny matt złapał lil sieja od tylu.