3 nr czensc

6 0 0
                                    

- ze kto cie kurww goni - odpowiedzieli troche zdziwieni delikwenci bawiacy sie w klubie striptizowym we francji na koncu dzielni bydgowskiej. To była strasna okolica nikt sie tu nigdy z własnej woli nie zapuszczał.
- muj chory i pierdolniety na lep ex wescie pomoscie chłopaki - powiedział zapłakany lil siej sieja wyrywajomc sie mu (masny mat). - zostaw mie geju zostaw!
Lil sieja wskoczył do galotek kury .
- o jasny gwincior ale muzeum - w majtkach jego kolegi było wszystko. Palmy - a na nich piemkne małpki. Niebo było ledwo widoczne, gdyż była to bardzo zarośnięta miejscuwka.
- ren pedzio nigdy w życie nie widział golarki na oczy. Chyba misze wziomc swoja kosiarkę - i lil sieja wyjął swojo podręczna kosiarke z torebki i zaczął kosić niom. Nom.
Nagle! Niespodziewany zupełnie kryzysowo i niefajnie dostrzegł jak masny mat przechadza sie po ściółce leśnej dżunglowej. Zaczął biec a krzyczał - Lil sieja. Niefortunnie sie tu znalazłeś, bo mam ochotę na coś słodkiego!
Lil sieja zaczol biec ile sił w nogach ale niestety - zatrzymało go opuchnięte jajco wiktora. Nagle na jego tearz spadł biały płyn. Chłopcy popatrzyli na siebie. Wiedzieli ze zbudzili dzikiego ptaka. Zbudzili potwora.

             c.d.n (kiedyś)

ff o mateusz i kacper. Where stories live. Discover now