Narrator~tego dnia Miłosz miał zacząć nowy etap swojego życia i chodź jego mama nie podziela jego decyzji to on sam nadal chce trwać przy swoich przekonaniach. Za godzinę miała się odbyć pierwsza próba jazdy konno Miłosza. Jest tym bardzo podekscytowany ale też stresuje się bo nigdy tego nie robił i nie wie jak ma się w takiej sytuacji zachować.
Mimo to Ania wspiera go w tym i uczy Miłosza co i jak ma robić aby np. nie spaść z konia czy też go nie zdenerwować, albo jak już koń się zestresuje to jak go uspokoić.[Time skip]
Miłosz- Jezu to już za 10 minut...
Ania- nie przejmuj się, musisz zachować zimną krew i pamiętać o tym czego cię uczyłam...
Miłosz- dobrze, dziękuję
Ania- nie ma sprawy, a teraz leć bo się spóźnisz
Miłosz- dobra, już lecę hahaNarrator~Miłosz pobiegł na miejsce do ćwiczeń. Tam przydzielono mu jakiegoś konia, z którym niezbyt się dogadywał. Koń był nieposłuszny i wiele razy próbował zrzucić Miłosza z siodła.
Wtedy Miłosz poprosił o ty by może zmienić konia, na co mu odpowiedzieli że może sobie jakiegoś wybrać. Jak się potem okazało żaden koń nie przypadł Miłoszowi do gustu. Choć Miłosz nie znał się zbyt na koniach to miał świadomość że współpraca z nimi nic nie da, Dlatego też postanowił że póki co, będzie ćwiczył teorię, a do praktyki przejdzie później.
Nie było ku temu żadnego sprzeciwu.
Gdy Miłosz wrócił do stajni, powiedział o wszystkim Ani która od razu wzięła się za nauczanie Miłosza. Wieczorem Miłosz i Ania wybrali się na spacer tą trasą co zwykle. Coś ich tknęło by pójść w to samo miejsce co dzień wcześniej i jak się okazało był to bardzo trafny pomysł...
Miłosz i Ania sami w odmętach mroku usłyszeli przeraźliwy ryk. Wtedy Miłosz wytężył słuch i zlokalizował źródło dźwięku... Na polanie za lasem znajdującym się tuż przy tylnym wyjściu z farmy, Miłosz i Ania z niedowierzaniem ujrzeli dużego dzikiego czarnego konia...
Z początku mógł się wydawać straszny ale Miłosz zobaczył w nim idealnego konia na jazdę... Wyciągnął jabłko które zostało mu z podwieczorku, i dał je dla konia... Koń wyraźnie nie ufał ludziom ale coś go tknęło by wziąć to jabłko. Miłosz zdobył się na to aby go pogłaskać. Na początku koń zdawał się być rozdrażniony ich obecnością ale potem nawet ich polubił. Wtedy Miłosz wpadł na pomysł aby tego konia zaprowadzić do stajni. Ania nie zbyt podzielała jego pomysł, ale z racji iż bardzo go lubi to zdecydowała że jednak to zrobi... Gdy koń był już w stajni było strasznie późno, ponieważ długo zajęło samo zaprowadzenie go tutaj. Po tym jak Miłosz z Anią nakarmili i napoili konia, od razu poszli spać bo byli już strasznie zmęczeni. Następnego dnia Miłosz ubrał się i pobiegł do dyrektorki farmy z ważnym pytaniem.Zadyszany Miłosz wbiega do pokoju dyrektorki- Pani dyr.Malwina
Miłosz- D-dzień dobry, przepraszam że przeszkadzam ale mam do Pani bardzo ważną sprawę...
Dyr.Malwina- Co się stało chłopcze?
Miłosz- Widzi Pani, jest taka sprawa...
Chciałem się nauczyć jeździć konno ale żaden z dostępnych koni nie nadawał się do jazdy
Dyr. Malwina- mamy dużo świetnych koni, jak to możliwe że żaden ci nie odpowiadał?
Miłosz- nie wiem, tak wyszło, jednak chciałem Panią spytać czy mógłbym ćwiczyć na własnym koniu...?
Dyr.Malwina- na własnym? A skąd go weźmiesz? Z nieba ci raczej nie spadnie.
Miłosz- czy gdybym go zdobył to mógłbym na nim ćwiczyć? Proszę...
Dyr.Malwina- o ile go zdobędziesz i jakoś do siebie przyzwyczaisz to dobrze, możesz ćwiczyć na swoim.
Miłosz- naprawdę dziękuję
Dyr.Malwina- proszę bardzo ^^
Miłosz- no to dowidzenia, miłego dnia!Narrator~i tak Miłosz szczęśliwy jak nigdy dotąd, oczywiście powiedział o tym Ani która była nieco sceptycznie nastawiona na to wszystko ale ostatecznie była szczęśliwa że w końcu Miłoszowi coś się udało. Minęły 2 dni, od wydania pozwolenia na jazdę własnym koniem. Dziś też Miłosz próbował dosiąść swojego konia, który z początku się wiercił i rzucał...ale Miłosz był zdeterminowany na tyle by próbować dalej... I w końcu mu się udało...
Ciąg dalszy nastąpi...
![](https://img.wattpad.com/cover/316887271-288-k307192.jpg)
CZYTASZ
Opowieści ze Stajni
Historia Cortato "opowiadanie" będzie mówić o takich jakby "przygodach" na farmie koni 😅 i postaram się zrobić tak żeby opowiadania były krótsze ale żeby było ich więcej. dodam iż wydarzenia z tego opowiadania będą zmyślone ale postacie autentyczne. Styl mojego...