2

10 1 0
                                    

Zaraz chwila to nie jest w Polsce tylko w korei, i co ja teraz zrobię przecież chodzę  do szkoły!

Lumi- zadzwoń  jeszcze  raz pod ten numer może  jakoś  na to poradzi

Ja- masz rację, dzięki  jesteś  spaniała.

Lumi- no wiem a teraz szybko dzwoń.

Ja- jasne.

Poczym wyciągnęłam z torebki telefon i wyprałam numer.

- halo...

- Tak o co chodzi youlin.

- Bo mamy mały problem.

- jaki?

- Bo my mieszkamy w Polsce  nie w Korei  i nie mamy jak się  dostać.

- I to ma być  ten problem?

- no.. tak.

- pakujcie się  kupię wam bilety na dzisiejszy lot na godzinę  21:30.

- dziękuję, do widzenia.

- do widzenia youlin.

Odrazu się  rozłoczyłam i odeszłam do dziewczyn które  stały i gadli.

- słuchajcie mam wiadomość

- jaką?zapytali wszystkie

- mamy dosłownie 4 godziny aby się  spakować  bo lecimy do Sulu!

- czekaj ile godzin! Zapytała schira z przerażona miną.

- A dajcie  mi numer telefonu zrobię  grupę. Poeirdziałam i zaczęli mi mówić a ja zapisywałam.

- Pa wszystkim do zobaczenia na lotnisku

- pa youlin! Powiedziały wszystkie w tym samym czasie.

Kiedy  czekałam na autobus przypomniałam że  musimy w myśleć  nazwę zespołu ale stwierdziłam że  zajmę się  tym później. Akurat podjechał mój  autobus wsiadłam i myślałam nad ty co właśnie  się  dzisaj stało nie mogłam w to uwierzyć. Kiedy dojechałam otworzyłam dzwi od mieszkania i weszłam bardzo miło przywitał mnie mój  piesek hiho, kiedy się  z nim przuwitałam  poszłam do pokoju  się  spakować  mniałam na to 2 godziny to całkiem dużo.

Kiedy się  spakowałam zniosłam na duł walizki w tedy do domu przyszła moja mama która  właśnie wracała z pracy.

- chej mamo.

- chej córcia, a ty gdzie się  wybierasz?

- Nie uwierzysz dostała propozycję  do nie odzucenia.

- A jaka to propozycja do nie odzucenia?

- zostanie gwiazdą!

- naprawdę!

- Tak mamo właśnie się muszę iść  bo mam za 30 minut samolot do korei

- chodź Ja cie szybko zawiozę.

- dziękuję.

Poczym wzięłam walizki i udaliśmy  się  do samochodu i ruszszylismy w stronę lotniska, dziewczyny na mnie tam już  zapewne  czekają. Jak już  byliśmy  na miejscu  zobaczyłam stojące  koło wejścia  dziewczyny pożegnałam się  z mamą  wzięłam walizki i poszłam do nich.

- No w końcu  ile można  czekać. Powiedziała zmęczona  lumi Poczym wszystkie się  zaśmiały.

- pszeprasz, nie dało się  szybciej.

- Dobra nie gadaj tylko chodź.

I zaczęliśmy  iść  wstrone samolotu mnieliśmy obok siebie siedzenie Ja siedziałam z Kirą i schirą a reszta dziewczyn o bok nas. Postanowiłam pogadać  z kirą.

- czemu jesteś  smutna ?

- Nie to że  jestem smutna tylko się  boję.

- czego się  boisz?

- nigdy  nie byłam tak daleko od domu.

- A rozumiem ja też  to całkiem normalne nie muszisz się  bać  masz nas jak chcesz zawsze może  z nami rozmawiać o wszystki i o niczym zawszę  ci pomogę.

-  dziękuję  Ci youlin jesteś  spaniałą osobą 

- wiem ty też. Poczym przytuliłam dziewczyne dołączyła się  też  cała reszta.

Nagle tą  jakże  słodką chwilę  przerwał dzwoniący  telefon.

- halo

-  hej jestem jungkook dostałem prośbę aby was zabrać  z lotniska.

No nie mogę  w to uwierzyć  sławny jungkook będzie  nas zabierał z lotniska.

- okej a tak pozatym jestem youlin.

- miło poznać, a kiedy będziecie  na miejscu?

- za jakieś  30 minut.

- okej stujcie  przed wejściem.

- okej pa.

- pa.

Nie wiedziałam co się  właśnie  stało gadałam z kookm.

- dziewczyny nie uwierzycie

- czego? Zapytali zaciekawione dziewczyny

- wie cię kto będzie nas zabiera z lotniska.

- dziewczyno mów  wreście. Powiedziała zaciekawiona Julia.

- jungkook!

- ten junkook! Odpowiedziała zaszokowana lumi

- Tak ten junkook.

Poczym dziewczyny zaczęły skakać  z fotela na fotel ja tylko się  na nich  patrzyłam i płakałam że  śmiechu.

************************************
Mam nadzieję że  wam się  spodoba ta książka♥︎♥︎

czy moje mażenia się spełnią Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz