soobin tej doby wstał ociupinkę wcześniej niż zazwyczaj. wszystko po to, aby spotkać się ze swoją dobrą znajomą hyeri, pracującą jeszcze do niedawna na nocnej zmianie w niedalekim sklepie całodobowym, która wspierała go w wyjściu ze swojej fazy alkoholowej gąbki, w celu pochwalenia się swoim miesięcznym osiągnięciem.
lecz skąd miał wiedzieć, że dziewczyna była już zmęczona nim oraz jego problemem z alkoholem, przez co postanowiła bez jego wiedzy wyprowadzić się z tego miasta?
czuł się co najmniej niezręcznie, gdy zamiast kobiety zobaczył nową twarz za ladą. w dodatku tak dobrze mu znaną. zwłaszcza ta konkretna para pulchnych warg przykuła jego uwagę.
ー no to jestem w dupie.
dokładnie, ten kasjer był osobą, przez którą całe racjonalne myślenie soobina się zawaliło.
przez ostatni miesiąc zdążył sobie wmówić, że to było jednorazowe. że to było normalne. w końcu nowy pracownik miał dosyć kobiecą figurę oraz, przede wszystkim, miękkie wargi.
jednak to wszystko pękło, gdy zobaczył ciepły uśmiech sprawcy całego zamieszania.
soobin przez chwilę się zastanowił...
ー czy on mnie pamięta? lub nasz pocałunek?
na myśl o tamtej sytuacji, skusił się na kilogram gruszek, które swoją słodkością przypominały mu drugiego mężczyznę. oraz soju, aby zapić swój nawrót homoseksualizmu. zaraz po tym siedem puszek napoi na stopniowe wybudzenie organizmu z niespodziewanego powrotu do alkoholu po miesiącu, a także paczka prezerwatyw, bo wiedział, że tej nocy nie uśnie bez wyruchania kogoś, nawet pierwszej lepszej kobiety w klubie. jedyne, co go obchodziło, to aby to była kobieta.
dwie kajzerki mu były po prostu potrzebne na śniadanie, bo całe pieczywo wyjadł.
przy kasie czuł, o czym mógł rozmyślać mężczyzna.
oczywiście, że o jego zakupach i ich sensie.
ー będzie coś jeszcze?
ー dwie gumy turbo.
zanim zaczniecie go pytać - soobin w trakcie niezręcznych chwil jak ta, musiał coś żuć. wtedy całą swoją uwagę przekierowywał na to, co miał w buzi zamiast na atmosferę panującą w danym otoczeniu. inaczej mógłby zemdleć ze zdenerwowania.
ー gdzie hyeri?
pracownik ledwo, co powrócił do lady, a choi już wyleciał z pytaniem. ale nie miejcie mu tego za złe, po prostu musiał wiedzieć, czemu jedna z jego bliższych znajomych nic mu nie mówiła, iż ktoś ją zastępuje.
ー jeśli chodzi ci o moją poprzedniczkę, to podobno wyprowadziła się stąd jakiś miesiąc temu. zapakować w reklamówkę?
mężczyzna na to bezgłośnie odmówił. po zapłacie natychmiast obie gumy wrzucił do jamy ustnej oraz zapakował zakupy.
ー kim hyeri, czemu nic mi nie powiedziałaś?
gdyby nie te gumy, soobin najprawdopodobniej przez całą swoją drogę powrotną do domu, a później do klubu, by miał w głowie jedynie uroczego kasjera oraz swoją byłą znajomą.
wiedział, że tej znajomości już nie odratuje. wiedział także, że to była jedynie jego wina. dlatego nawet nie próbował do niej dzwonić.
CZYTASZ
"PRETTY, PRETTY BOY..." yeonbin. ✔️
Fanficsoobin pije, aby zapomnieć, że jest homoseksualny, ale uroczy kasjer z całodobowego wcale mu tego nie ułatwia. krótka historia