Pov. T/N
Dojechałam do domu Meen'y. To był bardzo uroczy dom. Taki rodzinny. Zaparkowałem skuter i zdjęłam kask. Wzięłam swój plecak. Pokrowiec na gitarę miałam na plecach. Podeszłam do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem. Drzwi otworzyła mi starsza słonica. To musiała być mama Meen'y. Była w szoku kiedy mnie zobaczyła.
-Dzień dobry. Nazywam się T/I T/N jestem siostrą Bustera Moona. Przyszłam do Meen'y. Chce jej pomoc by pokonała tremę i wystąpiła w naszym show. Mogę wejść?-zapytałam. Słonica uśmiechnęła się do mnie.
-Och tak witaj. Jestem mamą Meen'y. Proszę wejdź. Menna uprzedziła mnie, że przyjdziesz. Cieszę się, że chcesz jej pomoc.-powiedziała. Weszłam do środka. W środku dom był jeszcze piękniejszy. Mama Meen'y zaprowadziła mnie do salonu, gdzie siedziały jeszcze dwa słonie o wiele starsze od mamy Meen'y. To pewnie jej dziadkowie".- pomyślałam.
-Dzień dobry.-powiedziałam grzecznie. Dziadkowie Meen'y spojrzeli na mnie. Widać było, że też są w szoku. Nie dziwie im się. Jestem jedynym człowiekiem żyjącym wśród zwierząt.
- Witaj...-zaczął dziadek Meen'y.
- Jestem T/N. Prowadzę show, w którym chce by wystąpiła Meena. Wiem, że zjada ją trema więc postanowiłam jej pomóc.- powiedziałam. Jej dziadkowie uśmiechnęli się do mnie wdzięcznie.
- Cieszę się, że Meena w końcu będzie mogła pokazać swój talent.-powiedział jej dziadek.
- Zrobię wszystko co w mojej mocy by Meena była gwiazdą.-powiedziałam. Wtedy usłyszałam z góry kroki. " To pewnie Meena."-pozmyślam. I się nie myliłam. Do salonu weszła mi już znajoma słonica.
- Och T/I jesteś!!! Chodź zaprowadzę cię do mojego pokoju.-powiedziała wesoła Meena.
- Pewnie. Przy okazji możemy poćwiczyć twój śpiew.- powiedziałam uśmiechnięta. Podziękowałam jeszcze raz mamie Meen'y i jej dziadkom za rozmowę i podążyłam za nastoletnią słonicą.
Jej pokój był bardzo ładny. Sama marzyłam o takim.
- Mam nadzieje, że nie przeszkadza ci to, że będziesz spała w moim łóżku. Chce byś czuła się komfortowo...- powiedziała nieśmiało Meena.
- Nie powinnaś mi pozwalać spać na twoim łóżku. Bedę spała na podłodze. To nie jest problem.- powiedziałam zakłopotana. Nie chce by rezygnowała z dobrego snu.
- No dobrze...Naszykuje ci futon.- powiedziała. Kiwnęłam głową w podzięce.
- Masz piękny pokój.- powiedziałam rozglądając się. Położyłam mój plecak i futerał na gitarę na podłodze. Menna spojrzała na mnie a później na futerał. Słonica uśmiechnęła się do mnie.
- Grasz na gitarze?- zapytała. Spojrzałam na nią.
- Och tak...I nie tylko. Gram też na skrzypcach, wiolonczeli oraz pianinie.- powiedziałam. Jej oczy były jak dwa małe spodki.- Wiem, to nie jest coś niesamowitego.- dodałam.
- Żartujesz!!?? To jest niesamowite. Pewnie grałaś jakieś koncerty.- powiedziała.
- Nie miałam jak i dla kogo. Po za tym od kiedy mamy kłopoty z teatrem jest ciężko. Buster stara się jak może bym była szczęśliwa. Teatr był naszym marzeniem i go spełniliśmy, ale kocham muzykę i śpiew. Nawet dostałam się do uczelni muzycznej w Retshote City... Ale wiem, że nie mogę zostawić moje brata z tymi długami i ciągłymi problemami.- powiedziałam do Meen'y. Ona spojrzała się na mnie smutno. Uśmiechnęłam się do mnie.
- No dobra dosyć tych smutnych momentów, może zaczniemy próbę.- powiedziałam i wzięłam futerał w dłonie. Zaczęłam wyjmować moja gitarę. Menna spojrzała się na mnie nie pewnie.
- Nie jestem pewna czy powinnam...- zaczęła, ale jej przerwałam.
- Słuchaj Meena jesteś niesamowita. Wiem to. Nie możesz pozwolić na to by stres i trema cię pokonały. Poćwiczę to z tobą dlatego bo chce ci pomóc.- powiedziałam i od razu dodałam - Dobra zaśpiewam moją ostatnio napisaną piosenkę okej?- zapytałam. Menna pokiwała głową. Zaczęłam śpiewać i grać. (A: Puśćcie sobie piosenkę.).
Zaczęłam się ruszać po jej pokoju zachęcając ja do ruchu. Menna dołączyła do mnie. Uśmiechała się i ruszała swoimi zwierzęcymi dłońmi. Odwzajemniłam jej uśmiech. Cieszyłam się, że mogę ją tak rozluźnić. Ta piosenka jest dla mnie bardzo ważna. Jak wiem śpiewała ją moja zmarła mama jak mieszkała Retshore City, Kiedy skończyłam piosenkę do głowy wpadł mi pewien pomysł. Spojrzałam na Meen'ę.
- Meena mam pewien pomysł. Może napisze dla ciebie piosenkę, którą zaśpiewasz przy mnie i Busterze. Może to ci pomoże się oswoić z twoja nieśmiałością.- powiedziałam do Meen'y. Słonica spojrzała na mnie i nieśmiało pokiwała głową. Uśmiechnęłam się. Usiadłyśmy na podłodze i wyjęłam mój zeszyt z piosenkami. Wzięłyśmy się do pracy. To była długa noc./////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
A: Kolejny rozdział jest. Teraz zacznę pisać występy. Trzymajcie kciuki.
Ciao Ciao ~
CZYTASZ
Możesz być kim chcesz...- Sing (Johnny x reader)
FanficT/I T/N jesteś adoptowaną siostrą Bustera Moona. Macie razem teatr. Ostatnio macie kryzys finansowy. Aby ocalić wasze marzenie postanowiliście ogłosić konkurs. Zawrzesz nowe przyjaźnie a może i nawet miłość... Wszyscy wiecie jak wyglądał film "Sing"...