Rozdział 2

110 4 0
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.





✧・゚: ✧・゚: - :・゚✧:・゚✧

Rozdział 2 — ZŁE WIEŚCI

✧・゚: ✧・゚: - :・゚✧:・゚✧



Teraźniejszość
Afryka




      Kobieta otworzyła drzwi wychodząc z niedużego domu wdychając świerze powietrze. Dookoła niej stało kilka domów jej sąsiadów oraz stajnie i stodoły. W oddali słyszała dziecięce krzyki radości i ich rodziców, upominających swoje pociechy o ostrożność.

      Powolnym krokiem brunetka ruszyła w kierunku studni, trzymając w dłoni niebieskie wiadro. Zaczępiła uchwyt o hak i spuściła je na dno studni. Przy użyciu niewielkiego wysiłku wciągnęła spowrotem wiadro wypełnione wodą. Zdjęła je z haka i postawiła na ziemi, witając się z przebiegajacymi obok niej dziećmi.

      Po kilku senkundach poczuła drżenie pod stopami. Zdzwiona przeniosła wzrok na wode w wiadrze, która zaczęła wylewać się z powodu intensywnych drżeń. W pewniej chwili poczuła coś czego nie czuła od ponad pięciuset lat. Deviant.

      — Szybko wszyscy ukryć się! —zaczęła krzyczeć Elpida biegnąc w kierunku centrum wioski, w której mieszkała.

      Wśród mieszkańców zapanował chaos i harmider. Matki łapały zapłakane dzieci, a następnie biegły do mężów, którzy otwierali drzwiczki od piwnic, znajdujących się obok ich domów.

      Brunetka nie wiedziała co powinna zrobić. Nie miała w jaki sposób pokonać pędzącego w jej kierunku devianta. Zaczęła biec w strone stodoły, w której przetrzymywała strzelbę na nagłe wypadki.

      Niewiedząc jak dużo czasu jej zostało do przybycia kreatury, złapała za broń i w drodze do centrun wioski zaczęła ją naładowywać wbiegu.

      — Już schowajcie się! —pogoniła Elpida ostatnich mieszkańców. Kobieta stanęła z wymierzoną strzelbą na przeciwko w niej, gdzie na horyzoncie zaczynała dostrzegać zarys sylwetki devianta.

      Biorąc głęboki oddech poprawiała swoje dłonie. Ostatni raz z deviantem walczyła kilkaset lat temu, nie chciałaby ktoś zginął. Sylwetka poruszała się w zaskakująco szybkim tempie, co umożliwiło El na lepsze zobaczenie jej przeciwnika.

      Na wystarczającym dystansie brunetka zaczęła strzelać do potwora, który wydawał z siebie przeraźliwy krzyk. Na nieszczęście kobiety nie deviant nie zwolnił ani na moment.

𝐒𝐡𝐚𝐝𝐨𝐰 𝐨𝐟 𝐡𝐨𝐩𝐞 ✧ DruigOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz