nogę podniósł zgrabnie dłonią
złapał, objął i pochłonął
delikatnie, choć z powagą
coś nie pachnie tu rozwagączekać tylko na zagranie
„piękne dzisiaj masz ubranie"
chyba mu się nie podoba
może brzydka ma osoba?wtem przychodzi myśl do głowy
czy przystoi trochę wody?
może sobie dziś odpuszczę
na co znowu te katusze?noga, biodro, biust i włosy
w jego myśli chłodne głosy
czuć na karku chłodny oddech
oddech głosów i tych ciosówsmętne myśli, głowa w dole
znowu płytki betonowe
paść wiadome, że musiała
lecz czy powstać będzie chciała?