1.

85 1 0
                                    


Szłam przez korytarz, miałam wrażenie że każdy na mnie patrzy. Czułam na sobie wzrok moich rówieśników i nie tylko. Miałam ochotę uciec. Ale wiedziałam że tak to już jest, jak jest się nowym. Próbując ignorować tych ludzi ruszyłam w stronę mojej klasy. Jestem w tej szkole tydzień, a ludzie nadal zachowują się jakbym dopiero co przyszła. Ale cóż, w końcu chyba się do mnie przyzwyczają.

Przeniosłam się do tej placówki z powodu przeprowadzki po śmierci rodziców. Właściwie większość ludzi z klasy mnie ignoruje prócz Jackoba, mojego nowego przyjaciela, którego poznałam w tej szkole. Jako pierwszy podszedł do mnie i się przywitał. Sama miałam bardzo duży problem żeby do kogoś zagadać pierwsza z powodu swojej nieśmiałości, za co byłam mu w duchu bardzo wdzięczna, ponieważ znając mnie przez to, że jestem taka nieśmiała siedziałabym sama całe kolejne 2 lata aż do matury. Zaprzyjaźniliśmy się od razu, okazało się że on też jest jedynakiem, kocha kotki, ma alergię na koszoną trawę i nie ma rodziców. A najważniejsze jest to że lubimy te samą muzykę. Razem siedząc na ławce słuchamy na słuchawkach, na długiej przerwie Queen " I want to break free". Uwielbiam go. Jest taki ciepły i przyjazny, a przy tym bardzo lojalny i kochany. Ale co ja będę się rozwodzić.

Weszłam do klasy i zobaczyłam jak mój przyjaciel siedzi na parapecie, szkicując coś w swoim notesie. Wspomniałam,  że mój Jackob jest uzdolniony artystycznie ? Nie? To teraz mówię . Spojrzałam na jego skupioną twarz, patrzenie na jego spokojny wyraz twarzy i mnie uspokajało. Nie będe ukrywać mój przyjaciel był nad wyraz przystojny [ wyobraźnia, skarby ;) ].

- Jackobe !!!!!!! - krzyknęłam zza jego pleców, wcześniej zakradając się. 

- AAAAAAAAAAA! Nie strasz mnie !!! - Jacob tak się wystraszył, że aktualnie znajdował się na ziemi. 

- Sorki, Pysiaczku Misiaczku - zaczęłam miętosić jego policzki, żeby przestał być tak cholernie seksowny. Nie kochani, nie podkochuje się w moim przyjacielu, wybaczcie że zniszczyłam wasze na dzieje na friendzone. Po prostu żadna dziewczyna nie mogłaby powiedzieć, że ten chłopak nie jest gorący, proszę was. 

- Przestań - oburzył się - Wyglądam jak świnka morska - napuszył się.

 - O to chodzi, maluchu . Jeszcze Cię zgwałcę , hahahahahahahah - zaśmiałam się trochę dłużej niż powinnam i nie mogę zaprzeczyć, że trochę przypominało to śmiech wariata.

- A przy innych chłopakach jesteś taka nieśmiała - zmrużył oczy, jakbym była na przesłuchaniu. 

- Bo ty nie jesteś chłopakiem - odparłam zadowolona z siebie i dumnie uciekłam do damskiej toalety zostawiając nastolatka w szoku.

Wyszłam z pomieszczenia dopiero kiedy zadzwonił dzwonek na lekcje. Dziś po prostu miałam ochotę posiedzieć w samotności  z dala od zgiełku, hałasu i innych uczniów. Weszłam do klasy i usiadłam w swojej ławce. Los chciał, że siedziałam z klasowym emosem. Właściwie dobrze się dogadywałyśmy. Dziewczyna miała na imię Alexa. Była dosyć miła i zawsze kiedy ktoś robił sobie ze mnie żarty broniła mnie zacięcie. Kiedy nie umiałam czegoś na klasówce, lub byłam brana do odpowiedzi słownej, a nie znałam odpowiedzi pomagała mi. Nasza klasa nie chce za bardzo wchodzić z  Alexą w większe interakcje, przez to, że jest EMO i dlatego, ponieważ jest ona z zewnątrz bardzo tajemniczą osobą. Oczywiście lekcja była okropnie nudna i dłużyła się bez końca, jednak w końcu minęła. Tak samo reszta zajęć. Po paru godzinach nareszcie nadszedł upragniony powrót do domu. Kiedy już się w nim znalazłam, przywitałam się z moim kochanym kotem i zjadłam jakąś stara zupkę chińska o smaku kurczaka. Poczytałam chyba godzinę książkę, poszłam się umyć , a później położyłam się spać. Tak właśnie wygląda moja codzienna rutyna. Dużo adrenaliny, co ?

Hej kochani! To pierwszy rozdział nowej książki :)) Mam nadzieje, że wam się podoba, bo mam poważne plany co do niej. Śledźcie ją a nie pożałujecie ;) Będzie mi bardzo miło jeśli zagłosuje na niego choć jedna osoba. Dziękuję za każdy komentarz ! <33 ( 643 słów)

Kocham Was ! 

Sophia Alex ~

NałożnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz