***Time skip następny dzień***
[t/i] Pov:
- [t/i] już idziemy!- usłyszałem Raven.
- Idę!- krzyknąłem i wyszedłem z mojego pokoju.
Poszedłem do salonu w którym czekała na mnie Raven- Masz pieniądze?- kiwnąłem głową.
- A czemu nikt z nas nie może iść?- spytał oburzony Robin.
- Bo to świat Demonów i nie wpuszczają tam śmiertelników, ile razy mam to jeszcze powtarzać?- warknęła- Ciesz się, że jak będzie bal możesz iść ze mną albo [t/i]- usłyszałem jak mamrocze, że napiewno go nie zaprosi na co zaśmiałem się rozbawiony.
- Chodźmy- Demonica otworzyła portal.
- Jasne- razem wszedliśmy do portalu, a po chwili byliśmy przed wielkim budynkiem.
- Chodźmy, tu są specialiści wybiorą nam wygodne pasujące do nas ubranie- zakłopotany chwyciłem się szaty Raven, żeby się nie zgubić.
Razem wszedliśmy do środka i od razu przywitała nas wysoka lisia demonica- Witam, dzisiaj ja pomogę w wybraniu najlepszego odzienia jakie kiedykolwiek nosiliście- powiedziała z uśmiechem.
- Powiedzcie mi czego szukacie- popatrzyłem się na Raven, a ona zrozumiała że to ona będzie mówić.
- Bal młodych Demonów- kobieta klasnęła w dłonie na jej słowa.
- Świetnie, a więc suknia dla pana, a garnitur dla pani- oboje kiwnęliśmy głową.
- Najpierw coś dla pana- podała mi łapę, a ja niepewnie ją chwyciłem.
Pociągnęła mnie za sobą, a Raven za nami poszła- Najpierw zmierzę pana- kobieta wzięła znikąd metr.
Zmierzyła mnie dookoła bioder, klatki piersiowej i ramion- Dobrze, a teraz przyniosę kilka sukni, które będą do pana pasować- lisica na chwilę od nas odeszła.
Popatrzyłem się na Raven, która położyła dłoń na moim ramieniu- Nie masz czym się martwić- uśmiechnęła się lekko.
- Wiem, ale~ Ugh~- wymamrotałem cicho.
Kobieta wróciła z kilkoma sukniami w łapach- Jestem- uśmiechnęła się.
- Dzięki pana karnacji, mnóstwo sukni będzie do pana pasować, a jak nie będzie nic panu odpowiadać przyniosę inne- teraz wisiały w powietrzu- Spróbujmy najpierw tą- wzięła niebieską suknię i mi ją podała.
Wszedłem do przymierzalni i szybko założyłem na siebie suknię, ale nie umiałem zapiąć zamka na plecach.
Wyszedłem z przymierzalni, a lisica zapięła zamek na moich plecach i mnie obejrzała.
- I co pan myśli?- popatrzyłem się w lewitujące lustro, które demonica wyczarowała.
- Nie jest trochę za krótka?- podrapałem się po karku.
Lisica rozejrzała się dookoła nas, więc zrobiłem to samo dużo demonów i potworów patrzyło się na mnie z uśmiechem.
- Racja, prawie wszyscy wpatrują się w pana, może lepiej coś dłuższego- wzięła całą czarną suknię i mi ją podała.
Wróciłem do przebieralni i znowu przebrałem suknię- Ta jest trochę za ponura- stwierdziłem, kiedy popatrzyłem się w lustro.
- Dobrze, a co pan powie na tą?- podała mi trochę jaśniejszą czarną suknię przechodzącą w ognistą czerwień.
Wziąłem ją i szybko ją przymierzyłem w przymierzalni- Ta jest o wiele lepsza- powiedziałem z uśmiechem.
- Jak się w niej czujesz?- spytała Raven.
CZYTASZ
Devil who is not Evil |Robin x male demon reader|YAOI|
RandomUWAGA YAOI/BXB NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ!!! [t/i] jest Demonem, który jest inny bardziej wystraszony i nieśmiały z powodu tego co się wydarzyło kiedy był jeszcze człowiekiem... Tytani poznali go, kiedy wpadł w szał w mieście niszcząc wszystko dook...