Twoja twarz w oknie
Oczy mokre
Obserwujesz
Jak się rozpadam na kawałki
Poduszka tuli łzy
Serce w ciągłej huśtawce
Między trzaskaniem i sklejaniem
Twoje słowa to miecz obosieczny
Twoje słowa to dłonie które leczą
Jednym dotykiem mnie uspokajasz
Czasem więc otwieram okno i pozwalam ci uciszyć mój krzyk
Po to tylko by odłożyć go na później
Myślisz że gdybyś uciszał mnie regularnie to w końcu przestałabym cierpieć?
Mam nadzieję
Jestem zmęczona monologiem ciemności w mojej głowie
Chcę w końcu usłyszeć ciszę
By zacząć z tobą śpiewać
CZYTASZ
Co kryje się pod łóżkiem?
LosoweWiersze, prozy i piosenki mojego autorstwa. ||RANKING|| #1 - twórczość (17.02.20)