Co ja zrobiłem... ||SUNKI ENHYPEN||

#4

ㅡ Co ci? ㅡ zapytał Sunghoon, jeden z przyjaciół dwójki chłopaków.

Ten tylko wysłał mu smutne spojrzenie. Poszli razem do restauracji, aby porozmawiać i zjeść posiłek.

Sunghoon widział po oczach przyjaciela, że coś mu jest. Próbował go pocieszyć, nie wiedział, że Riki jest w szpitalu, jednak wiedział, że Sunoo jest zakochany w tym chłopaku.

Był to już kolejny tydzień, kiedy chłopak leżał. Nie miał siły, aby gdziekolwiek iść. Jedyne, gdzie wychodził, to o dziesiątej do Rikiego.

Po kolejnych dwóch tygodniach nie był u niego ani razu. Nigdy nie tracił nadziei, że chłopak się wybudzi, jednak nie miał siły, aby wstać i pójść w nawiedziny do niego. Oczy miał czerwone i opuchnięte, przez nieustanny płacz.

W pokoju wszędzie były zużyte chusteczki, zdjęcia, które zrobił z przyjacielem. Jakieś karteczki, na których były dialogi dwójki przyjaciół z podstawówki.

Czytał je, kiedy albo miał złamane serce, albo wtedy, kiedy mu go brakowało. 

Spojrzał na biurko, gdzie były ich lq-y z ich ulubionym smakiem - wiśnia i truskawka.

Sięgnął po swojego.