Ningguang właśnie zakładała swoją wieczorową suknię na dzisiejszy bal. Mogła przyjść z osobą towarzyszącą, wybrała zatem Beidou, lecz ona miała bardzo istotne sprawy do załatwienia dotyczące statku i powiązanych z nim innych spraw, więc zabrała ze sobą Noriakiego.
-zasuniesz mi sukienkę?- poprosiła Noriakiego Ningguang odgarniając włosy, chłopak złapał za zamek i pociągnął go do góry- dziękuję
-Nie ma za co. Pięknie wyglądasz- powiedział chłopak spoglądając na kobietę od góry do dołu.
Była ona ubrana w czerwono-czarną suknię z dobrze dobranymi złotymi elementami. Miała ona wycięcie w serek na piersiach, jak i wycięcie przy lewej nodze, które w trakcie ruchu odsłaniało jej tatuaż. Jako buty wybrała czarne wysokie buty pod kolano. Włosy były rozpuszczone, na nadgarstkach nosiła kilka bransoletek a na palcach pierścionki, w tym jeden najistotniejszy, podarowała go jej Beidou na spacerze po całym Liyue Harbor.
-Dziękuję, ty też wyglądasz pięknie, do twarzy ci- uśmiechnęła się I zabrała z twarzy niesforny kosmyk. Chłopak przed nią sie zakręcił na jednej pięcie aby pokazać całą stylizację.
Założył on białą wyprasowaną koszulę, do której w mankietach powpinał fioletowe spinki. Ponieważ to bal, nie mógł założyć swojej charakterystycznej uprzęży, więc wizję zaczepił po lewej stronie na swoim pasku z klamrą na której był emblemat Inazumy, taki sam, jaki noszą żołnierze w armii. Rękawy zawinął do góry ukazując przedramiona, na dłoniach nosił sygnety i obrączki. Jego spodnie były klasyczne, poszerzane i w kant, czarne, pasujące do jego wypastowanych lakierek. Włosy miał rozpuszczone i pozostawione w samopas, czasem lekko opadały mu na twarz. Bliznę pozostawił odkrytą.
-Dopasowujemy się.- stanął obok kobiety i chwycił ją za ramię delikatnie- chodzmy zatem.
-Oczywiście, nie możemy się spóźnić.
Razem poszli do Wielkiej sali balowej na której już niektórzy bawili się w najlepsze pijąc alkohol i żartując z "elitą". Mężczyźni od razu spojrzeli oczarowani Ningguang, zaś kobiety zajely wzrok Noriakim spoglądając na niego zalotnie.
-Masz branie wśród panien- szydziła z niego-Ty też, już na pełnym podnieceniu patrzą na ciebie. Chodź lepiej do stolika.
-Witaj Lady Ningguang- przywitał ich ok. 50 letni mężczyzna, w okół niego roiło się od młodych dziewczyn.
-Dobry wieczór- przywitała się z uśmiechem- Niech Pan pozna Noriakiego- wskazała na chłopaka.
-Dobry wieczór- pokłonił się
-Moje córki są oczarowane tobą, pozwól, że się tobą zapoznają- Podszedł do Ningguang, widać było że jego wzrok spoczywał na jej biuście- postawie Pani drinka
Ningg odpowiedziała delikatnym uśmiechem-Noriaki, za jakiś czas przyjdź do nas, jakoś gorzej się czuje- chłopak przewidział to, że ona nie chce z nim siedzieć, dlatego miał zamiar stać w pobliżu i w razie czego pomóc Ningg w opresji
-Oczywiście.- mężczyzna spojrzał na pasek
-Klamra Armii Raiden Shogun?
-Jestem najlepszym wojownikiem z całej Armii Jej Ekscelencji.- przysunął się do niego- tylko ją tknij, a odetnę ci każdą kończynę po kolei.-odsunął się i uśmiechnął a mężczyzna zaprowadził ją do stolika.
-Jesteś bardzo przystojny- powiedziała jedna z nich- dlaczego masz tę bliznę?
-To kara za nieposłuszeństwo- powiedział krótko
Dziewczyny ciągle go zagadywały a mężczyzna rozpijał Ningg non stop, kładł jej dłoń na udach i na kolanie, ale ona nie dawała za wygraną i zabierała jego dłoń.
Lecz po takiej ilości alkoholu, kobieta brodziła już głową nie mając sił na nic. Mężczyzna wykorzystał tę chwilę i położył na kolanach kobiete przytulając ją I rozrywając powoli sukienkę.
Gdy Noriaki to zauważył, zbył dziewczyny i Podszedł do niego strzelając mu mocno
w pysk z pięści.-Obiecałem. Jesteś obrzydliwy. Przy niej ci nic nie zrobię, ale gdy cię znajdę, wypełnię swoją obietnice- zabrał kobietę, zakrył jej ramiona I klatkę piersiową swoją marynarką i wyprowadził ją z balu. Od razu wziął ją na ramiona I zabrał do Jade Chamber.
-Dziękuję Ci za to- powiedziała
-W porządku. Nic ci nie zrobił?- ona odwróciła głowę. Dało mu to do myślenia, że przejdzie się do niego od tyłu z mieczem.
-Beidou pomóż mi- oddał jej ją na ramiona-wszystko ci opowiem, poloz ją na łóżku
-Jasne- ona położyła Ningg na łóżku, zdjęla jej buty I całą biżuterię, skierowała się do chłopaka.
-a więc? dlaczego jej sukienka jest rozerwana a ona sama przybita?
-pięćdziesięcioletni zboczeniec upił ją bo chciał ją zgwałcić ale ją zabrałem.
-Dobrze ze tam byłeś
-Idę się położyć, to za dużo na dzisiaj- powiedział i skierował się do swojego pokoju- dobranoc
-Dobranoc- Beidou zrobiła to samo.
Gdy przyszla do pokoju I położyła się na łóżku, Ningg od razu ją przytuliła do siebie i położyła swoją głowę na jej ramieniu, po dłuższej chwili zasnęły.
Rano obudzila się Ningguang z ogromnym bólem głowy, ale o dziwio wszystko pamięta. Leżała jedynie na łóżku na jednym boku przygnębiona. Beidou próbowała objąć ją, ona reagowała wzdrygnięciem a jej ciało sztywniało.
-Przepraszam- powiedziała Beidou z nutą empatii w głosie
-Nic się nie stało... naprawdę- Ningguang się uśmiechnęła. Na jej biurku juz leżał przygotowany zestaw ubrań, ona chwyciła je i poszła do łazienki aby się przebrać. Wróciła i usiadła przy biurku chwytając papiery, zaczęła je studiować i co jakiś czas zapisywać w notatniku jakieś informacje. Beidou ogarnęła się, pożegnała z dziewczyną i poszła ogarniać resztę papierów odnośnie wyprawy do Snezhnai.
Do pokoju Wszedł już ubrany i ogarnięty Noriaki.
-Ningg, na trening idę. Nie martw się jakby co- uśmiechnął się do niej serdecznie i pomaszerował na swoją salę treningową aby doszlifować umiejętności i pobić wszystkie swoje wyniki. Gdy wrócił, zabrał ją na długi spacer razem z Beidou po całym Liyue Harbor. Szły całą drogę trzymając się za dłonie, Noriaki nie był w tyle i złapał za drugą dłoń Ningguang, co skutkowało parsknięciem śmiechem z każdej strony.
-Uwielbiam was, jesteście cudowni- powiedziała szczęśliwa Ningguang
_________________________________________
Ogólnie to część 3 jest w trakcie produkcji, gdy tylko zostanie napisana to ją tu umieszczę XD
CZYTASZ
Przybysz z Inazumy Cz.II
FanfictionPo prostu 2 część tego co napisałem wcześniej XDDD jest gorsza jak na moje ale wsm to co kto lubi