Rano jak zwykle uszykowałam się do szkoły i pojechałam z bratem , dzisiaj czekała mnie lekcja z Harrym nadal jestem w szoku po wczorajszym, co to miało być? Jak ja mam mu teraz spojrzeć w oczy a jeśli ktoś się dowie ? Powiedziałam o tym tylko Olivii ale ona nikomu nie wygada, po tym jak jej o tym powiedziałam zasypała mnie wiadomościami o tym żebym się z nim przespała ale nie jestem taka jak ona że chodzę z lepszym pierwszym do łóżka .
Moją ostatnią lekcją była lekcja matematyki z Stylesem , której się obawiam .
Przez wszystkie lekcje słuchałam Olivii jaki to on nie jest cudowny , połowa szkoły do niego wzdychała.
Siedziałam jak zwykle z Olivią w ostatniej ławce gdy do klasy wszedł Harry , który od razu swój wzrok skierował we mnie .
-Droga klaso dzisiaj piszemy kartkówkę z ostatnich lekcji chciałbym sprawdzić waszą wiedzę ale spokojnie to nie będzie na ocenę jedynie sprawdzę kto w czym jest dobry.
Wszyscy wyciągnęli kartki i zaczęli pisać to co im dyktuje Styles.
Przez całą kartkówkę czułam jego wzrok na sobie. Kiedy każdy zakończył Styles zebrał kartki notując coś w dzienniku a potem zaczął normalnie omawiać lekcje robiąc jakiś przykład na t5ablicy i wywołując do tablicy niektórych uczniów .
-Melissa widziałaś jak on się na ciebie patrzał jak pisaliśmy kartkówkę normalnie jak by chciał cie zgwałcić na tej ławce
Powiedziała Olivia
-Weź się ty zamknij
chyba powiedziałam to zbyt głośno po klasa wybuchła śmiechem
-Panno Williams wytłumaczy nam Pani dlaczego koleżanka ma się zamknąć?
Klasa znowu wybuchła śmiechem , a ja spaliłam buraka .
-Proszę niech pani zostanie po lekcjach
No kurwaaa a jak znowu będzie chciał mnie pocałować .
-A tym czasem wpisuje panią uwagi za rozmowy na mojej lekcji nie będę tego tolerował
Dosłownie w tym momencie zadzwonił dzwonek wszyscy wyszli z klasy a ja niestety musiałam zostać. Gdy ostatnia osoba opuściła pomieszczenie Harry podszedł do drzwi zamykając je na klucz a ja zaczęłam się bać, wstałam z krzesła i podeszłam do drzwi próbując je jakoś otworzyć ale nie mogłam bo zabrał klucz.
- otwórz te drzwi
-Bo jak nie to co
- to zacznę krzyczeć
- krzyczeć to zaczniesz ale moje imię
podszedł do mnie obracając mnie tak że obierałam plecami o tablice przycisnął mnie do ściany swoim ciałem przybliżając swoją twarz do mojej
- puść mnie proszę
-wiem że tego chcesz
wtedy mnie pocałował a ja nie wiedząc czemu oddałam ten pocałunek
- widzisz mówiłem
przewróciłam oczami , zjechał ustami niżej na moją szyje
-widzimy się jutro u ciebie
oderwał się ode mnie podchodząc do drzwi i otwierając je kluczem
- jak to u mnie ?
- Twój brat mnie zaprosił na małą imprezkę
no tak jutro są urodziny mojego brata i pewnie będzie impreza tylko nie "mała" a duża głównie z jego znajomymi z uczelni i jak widzać ze stylesem . Ale jest jeden plus tego że będe musiała go jutro oglądać więc zawsze jak są jego urodziny to nie muszę chodzić do szkoły więc zaproszę Olivie na noc .