2

3 0 0
                                    


-Słucham ?

  usiadłam na ławce, faktycznie miałam problemy z matematyką i to od zawrze nawet przez jakiś czas chodziłam na korepetycje ale nadal nic nie rozumiałam .

-Przychodziłaś byś do mnie na korepetycje w każdy piątek po szkole tłumaczył bym co i jak a na koniec roku dostałabyś jedną dodatkową ocenę za dodatkową aktywność .

       W sumie do był by dobry pomysł choć wątpie że coś bym zrozumiała bo ja i matematyka to wrodzy numer 1 . Ale gdybym dostała dodatkową ocenę na koniec roku to by mi podniosło średnią.

- W sumie czemu nie

-Więc jesteśmy umówieni 

         Uśmiechnął się

-Do widzenia 

             Powiedziałam 

-do zobaczenia Melissa 


                       Po wszystkich lekcjach udałam przed szkołę gdzie czekał na mnie Thomas .


-Hej siostra jak w szkole ?

-A dobrze 

-słuchaj dzisiaj przyjdzie do mnie kolega b obędzie mecz i chcemy obejrzeć nie masz nic przeciwko ? 

-Nie czemu bym miała mieć .  A znam go ?

-Właśnie nie nigdy was nie przedstawiałem choć znam go już parę lat jakoś nigdy nie było okazji.

                Gdy byliśmy w domu udałam sie do salonu i włączyłam telefizor oglądając jakieś głupie programy . i tak mi minął czas do wieczora .

Ktoś zadzwonił dzwonkiem a Thomas poszedł otworzyć  i po chwile wrócił z..

- O Melissa nie wiedziałem że Thomas to twój brat 

           Z PANEM STYLESEM CO JEST KURWA  tego sie nispodziwałam  

-Znacie się ?

          Zapytał mój brat robiąc przy tym zdziwioną minę

-Pan Styles Jest moim nowym wychowawcą i nauczycielem 

    powiedziałam minę

- Proszę poza szkołą mów mi Harry 

-Dobrze panie styles  znaczy Harry 

-Dobra ja na szybko pojadę do sklepu po piwa nam i zaraz będę 

         powiedział mój brat zostawiając mnie samą z moim nauczycielem 

-Może Pan usiądzie ?

-mówiłem poza szkołą mów mi Harry 

        uśmiechnął się a ja się zaczerwieniłam 

- Trudno się przyzwyczaić Harry  ja muszę iść na górę poczekaj tu na mojego brata .

                  Poszłam na górę i w pokoju zaczęłam się przepierać gdy ściągałam bluzkę na chwile się odwróciłam a w drzwiach stał Styles oparty o framugę drzwi  przyglądając mi się byłam w samym staniku i gdy sobie o tym przypomniałam próbowałam zakryć się jakoś rękami ale nie udolnie . Spojrzałam na Stylesa a ten się uśmiechnął i zaczął iść w moją stronę .

-Czy może pan wyjść 

-Mówiłem jestem Harry 

              zaczął podchodzić bliżej mnie a ja zaczełam iść w tył do póki nie trafiłam na ściane 

-Co ty robisz 

-Nie bój sie

   zaczął dotykać  moich bioder oblizał usta i zbliżył swoją twarz do mojej i położył swoje usta na moich . W tym momencie usłyszeliśmy że ktoś wchodzi do domu Harry szybko oderwał się odemnie  i poszedł zostawiając mnie w totalnym szoku. 

Matematyk / Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz