-Słucham ?
usiadłam na ławce, faktycznie miałam problemy z matematyką i to od zawrze nawet przez jakiś czas chodziłam na korepetycje ale nadal nic nie rozumiałam .
-Przychodziłaś byś do mnie na korepetycje w każdy piątek po szkole tłumaczył bym co i jak a na koniec roku dostałabyś jedną dodatkową ocenę za dodatkową aktywność .
W sumie do był by dobry pomysł choć wątpie że coś bym zrozumiała bo ja i matematyka to wrodzy numer 1 . Ale gdybym dostała dodatkową ocenę na koniec roku to by mi podniosło średnią.
- W sumie czemu nie
-Więc jesteśmy umówieni
Uśmiechnął się
-Do widzenia
Powiedziałam
-do zobaczenia Melissa
Po wszystkich lekcjach udałam przed szkołę gdzie czekał na mnie Thomas .
-Hej siostra jak w szkole ?
-A dobrze
-słuchaj dzisiaj przyjdzie do mnie kolega b obędzie mecz i chcemy obejrzeć nie masz nic przeciwko ?
-Nie czemu bym miała mieć . A znam go ?
-Właśnie nie nigdy was nie przedstawiałem choć znam go już parę lat jakoś nigdy nie było okazji.
Gdy byliśmy w domu udałam sie do salonu i włączyłam telefizor oglądając jakieś głupie programy . i tak mi minął czas do wieczora .
Ktoś zadzwonił dzwonkiem a Thomas poszedł otworzyć i po chwile wrócił z..
- O Melissa nie wiedziałem że Thomas to twój brat
Z PANEM STYLESEM CO JEST KURWA tego sie nispodziwałam
-Znacie się ?
Zapytał mój brat robiąc przy tym zdziwioną minę
-Pan Styles Jest moim nowym wychowawcą i nauczycielem
powiedziałam minę
- Proszę poza szkołą mów mi Harry
-Dobrze panie styles znaczy Harry
-Dobra ja na szybko pojadę do sklepu po piwa nam i zaraz będę
powiedział mój brat zostawiając mnie samą z moim nauczycielem
-Może Pan usiądzie ?
-mówiłem poza szkołą mów mi Harry
uśmiechnął się a ja się zaczerwieniłam
- Trudno się przyzwyczaić Harry ja muszę iść na górę poczekaj tu na mojego brata .
Poszłam na górę i w pokoju zaczęłam się przepierać gdy ściągałam bluzkę na chwile się odwróciłam a w drzwiach stał Styles oparty o framugę drzwi przyglądając mi się byłam w samym staniku i gdy sobie o tym przypomniałam próbowałam zakryć się jakoś rękami ale nie udolnie . Spojrzałam na Stylesa a ten się uśmiechnął i zaczął iść w moją stronę .
-Czy może pan wyjść
-Mówiłem jestem Harry
zaczął podchodzić bliżej mnie a ja zaczełam iść w tył do póki nie trafiłam na ściane
-Co ty robisz
-Nie bój sie
zaczął dotykać moich bioder oblizał usta i zbliżył swoją twarz do mojej i położył swoje usta na moich . W tym momencie usłyszeliśmy że ktoś wchodzi do domu Harry szybko oderwał się odemnie i poszedł zostawiając mnie w totalnym szoku.