Katy, is that you? #4

25 5 0
                                    

Natalie leżała na łóżku, wpatrując się w sufit. Położyła się może trzy minuty temu, a już miała dość tej pozycji. Nie lubiła marnować czasu na nicnierobienie, chociaż ostatnio jej życie właśnie tak wyglądało. W każdym razie nie przepadała za pogrążaniem się we własnych myślach, bo zawsze przypominała sobie jakieś nieprzyjemne wydarzenia.

     Wstała więc i tak jak wczoraj podeszła do okna. Stała tam przez chwilę i znowu nie wiedziała, co robić. Spróbować namierzyć jakoś tę sprzątaczkę w internecie? Tylko jak, skoro nie znała nawet jej imienia? Kilka razy zadała sobie pytanie: „Zadzwonić do Willa i opowiedzieć mu o tym, co odkryłam?", ale odpowiedź zawsze brzmiała: „Nie. Po co mam utrzymywać z nim kontakt?".

     Prawda była taka, że oprócz Williama nie miała nikogo. Dobra, może jakąś koleżankę ze szkoły, której i tak nie obchodziło życie Natalie i oczywiście rodzinę, jednak jej członkowie byli przekonani, że wszystko jest w porządku. Albo też było to dla nich nieistotne.

     Mogła jeszcze zadzwonić do komisarza Mcfarlane'a, tylko po co były mu informacje na temat tej sprawy? To by było tylko zawracanie głowy. Zresztą Natalie nie chciała wyjść na zdesperowaną czy zagubioną. Mogła poradzić sobie sama, bez niczyjej pomocy.

     Postanowiła z samego rana przyjść do domu Shayny i Carrie. Około ósmej była już pod drzwiami. Sama nie wiedziała, co robi. Chciała znowu pogadać z dziewczyną i przeprosić ją za wczoraj? Może spytać Shaynę, dlaczego nie powiedziała jej wcześniej o tym, że to sprzątaczka zamordowała Ralpha i Paula? Wiedziała na pewno, iż musi rozwiązać sprawę, zanim zjawi się na posterunku. Dalej miała pewne podejrzenia, że podmiejska policja coś ukrywa. A nawet jeśli nie, to nie miała ochoty dzielić się z nikim swoimi odkryciami.

     Zadzwoniła do drzwi i otworzyła jej Carrie. Natalie nawet się nie przywitała, tylko od razu przecisnęła się do środka i zaczęła iść w stronę kuchni. Chciała jak najszybciej porozmawiać z Shayną, dosłownie wydusić z niej informacje. Taki właśnie plan obmyśliła w ostatniej chwili. Zaskoczyć ją i nie dać jej się zastanowić, żeby nie mogła więcej ukrywać tożsamości sprzątaczki. Nie chciała męczyć tym Carrie. I tak przeszła już ona wystarczająco dużo, a Natalie nie wybaczyłaby sobie, gdyby znowu ją zestresowała i doprowadziła do płaczu tak jak wczoraj.

     W korytarzu dosłownie wpadła na kobietę w niebieskiej bluzce i spodniach w kratę. Tym razem nie miała ona na twarzy czarnych okularów ani chustki przykrywającej jej brązowe włosy. Natalie wydawało się, że przez ułamek sekundy Shayna wpatrywała się jej w oczy z przerażeniem. Ale jak mogła się wpatrywać, skoro była niewidoma? Kobieta obróciła się w miejscu i szybkim krokiem udała się do pokoju znajdującego się naprzeciwko, po czym zatrzasnęła za sobą drzwi.

     „To było dziwne. Bardzo dziwne" — pomyślała Natalie i weszła do kuchni, która znajdowała się po prawej stronie.

     Carrie podążyła za nią i za moment usiadła przy stole. Zaczęła wpatrywać się w nią takim wzrokiem, jakby błagała o pomoc.

     — Coś się stało? — spytała detektyw, ale w tym momencie do kuchni weszła Shayna w swoich okularach i białej chuście na głowie i nie dała tym samym dojść Carrie do słowa.

     — Przepraszam. — Zaśmiała się nerwowo, wysunęło jedno z krzeseł i na nim usiadła. — Nie lubię pokazywać się ludziom w takim stanie, w jakim jestem...

     — Skąd pani wiedziała, że to ja? — Natalie skrzyżowała ręce na piersi.

     — Słucham? A kto inny mógłby do nas przyjść?

     — Chodzi mi o to, że mogła to być Carrie.

     — Nie rozumiem, o co pani chodzi... Zresztą rozpoznaję swoją siostrzenicę, jeśli o to pani chodzi. — Shayna założyła nogę na nogę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 11, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Who, what, where, when?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz