*Dexsi idzie do pokoju Blukera*
Dexsi: Blukeeeer.
Bluker: Nie nie poniosę za ciebie odpowiedzialności bo potrąciłeś kolejne dziecko.
Dexsi: Tym razem nie o to chodzi.
Bluker: Więc o co?
Dexsi: Nie mam hajsu, kupisz mi batona?
Bluker: Jak przestaniesz manifestować o wpadnięcie do studni Sagiego.
Dexsi: No ale-
Bluker: Nie ma ale, bo nie kupię ci tego batona.
Dexsi: No ok przestanę.
*Bluker wraca ze sklepu z batonem*
Bluker: Masz.
Dexsi: Jeeeej.
*Tydzień później*
Bluker: Słyszałem że Sagi wpadł do studni, masz coś z tym wspólnego?
Dexsi: Ups.