Wycieczka pt.2(╹◡╹)♡

12 0 0
                                    

-Dobra, dobra, nie marudź już tylko chodź na zadrę.-Wybełkotał Sebastian.
-Mowy nie ma! Nie wejdę już na żadną kolejkę górską! Zrzygam się na ciebie!
-W sumie masz racje, w takim razie na co idziemy???
-Nie wiem nie znam tych nazw.
-To może pochodzić jak nam się spodobać, żeby na pewno nabył.-zaproponowaliśmy Sebastiana.
-Spoko.
Partnerzy chodzili po Energylandii już dłuższą chwile nie mogli mogli znaleść znalezisko" dla Mateusza.
-O patrz, mozliwosc na bezpiecznego dla umozliwmy!-powiedzial piłkarzyk.
-A co to...?Anaconda?
-Nooo to jest fajne, mój kuzyn był i mówił ze zajebiste.
-Ale będziemy cali mokrzy😑.-Powiedział nie przekonany Mateusz.
-Nooo chodźźźź, jak założysz płaszcz to bardzo nie zmokniesz, a jesteś taki mały ze będzie na ciebie ogromny.
-No dobra, nie marudź tyle.-wybełkotał Mati.
Chłopcy poszli na atrakcje.Mateusz tak jak przewidywał mimo iż rynek był na niego dużo za duży na i trochę zmókł.
-Ja co???Fajnie bylo?-Spytal podekscytowany Seba.
-Nie było źle.
-Nie ma!Teraz przydało się zjeść zjeść, na co masz ochotę???-Spytał piłkarzyk
-Na frytki???-odpowiedzial karzeł.
-Może być teraz tylko poszukać miejsca gdzie możemy je kupić.
Piłkarzyki poszli kupić frytki.Oboje ich strony duże i oboje nie zjedli.
-Nie mogę już, aaaa.
-To ich nie jedz.-odpowiedział Sebastian na stękanie Mateusza.
-Nie nie, nie będę marnował jedzenia.-odpowiedział zdenerwowany Mateusz.
-Twój problem.-Odrzekł Sebastian.
-Ale ty jesteś chamski.
-Ja po prostu jestem szczery:).-Odpowiedziałem dumny z siebie Sebastian.
-Seba??Sprawdź, która jest godzina.
-16:58.
-A o, której mamy zbiórkę?-Spytal zdenerwowany Mateusz.
-O 17...-odpowiedzial Seba.
-Jesteśmy spóźnieni!!!

Krótki rozdział, ale zamierzam opublikować dzisiaj jeszcze jeden<3

Czy to tylko przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz