Rozdział 49 +

57 6 0
                                    

17.11.2017r - Środa

Minęły 5 dni od kiedy zaistniała sytuacja, z policją i Niallem miała miejsce.  Żyłam w ciągłym stresie, że ktoś przyjdzie do mnie do pokoju i powie że mam się wyprowadzić. Pogoda nie sprzyjała, codziennie padało oraz wiało, kto by pomyślał, że będzie tak przypominać Angielską pogodę, zawsze wyobrażałam sobie że pogoda w Ameryce jest, jak z filmu, gorące lato, ciepła zima bez deszczu, lecz od kiedy tutaj mieszkam zmieniłam zdanie, jest bardzo ładnie lecz nie tak to sobie wyobrażałam. 

- Słuchasz mnie - z moich myśli, wyrwała mnie Betty, która siedziała ze mną na przerwie obiadowej. 

- Tak przepraszam - odpowiedziałam, lecz dobrze obie wiedziałyśmy że jej nie słuchałam. Dziewczyna panikowała egzaminami próbnymi, które mają się odbyć niedługo i mają wpływać na ocenę semestralną. 

- Zdasz to - odpowiedziałam. 

- Nie zdam i nie dostanę się na studnia i co ja wtedy zrobię, nie chcę tutaj utknąć na całe życie - westchnęła głośno, przez co kilka osób na nią spojrzało. 

- Zdasz i dostaniesz się na studia - wyjaśniłam.  

Przez kilka dni szukałam wzrokiem Nialla, lecz niestety nie mogłam go nigdzie znaleźć, jak wspomniał Harry był w domu i nic nie robił. 

Po lekcjach miałam prawie 2h przerwy przed pracą więc stwierdziłam, że pójdę pobiegać, do przyjazdu mojej siostry zostało niewiele czasu. Będąc w internacie ubrałam się ciepło, lecz nie za ciężko, nie ważne jak to dziwnie brzmi. Włożyłam słuchawki do uszu biegnąc, na wzgórze, na które zabrał mnie Niall. Biegnąc skrótami, miałam tam tylko 13 km, jest to dość duży dystans. Motywowałam się podczas biegu, tak bardzo jak tylko potrafiłam, a gdy dobiegłam na miejsce miałam ochotę wypluć płuca. Powoli wchodziłam na szczyt górki, aby zauważyć blondyna, który siedział na pniu drzewa. 

- Cześć - powiedziałam niepewnie. 

- O hej co ty tu robisz ?- spytał Niall, zdziwiony widząc mnie. 

- Biegałam i weszłam tutaj odpocząć - wyjaśniłam, zajmując miejsce obok niego. Czułam się bardzo dziwnie, miałam wrażenie jakbym wchodziła w jego strefę komfortu.

- A ty co tutaj robisz ?- spytałam, chowając dłonie do kieszeni. 

- Przyszedłem odpocząć - wyjaśnił, na co pokiwałam głową nawet na niego nie spoglądając. 

- Muszę cię o coś spytać, lecz bądź ze mną szczery - zaczęłam, po kolejnej chwili ciszy.  Niall jedynie mruknął ' hm'. 

- To dzięki tobie nie wyrzucili mnie z internatu ?- spytałam, spoglądając na niego, przez co chłopak, także odwrócił się do mnie twarzą, spoglądając na mnie.

- Mogłem w taki sposób podziękować - odpowiedział wzruszając ramionami. 

- Wszystko w porządku, wydajesz się smutny - zaczęłam dalej rozmowę. 

- Jest okej Em - odpowiedział oschle, lecz wiedziałam że nie było. 

-Zawsze możesz mi o wszystkim powiedzieć jeśli chcesz, chcę być dla ciebie wsparciem - powiedziałam, delikatnie kładąc swoją dłoń na jego kolanie, lecz szybko ją strącił. 

- Dlaczego ?- spytał zły ? Nie rozumiem. 

- Bo cię lubię oraz się kolegujemy, zawsze sądziłam że koledzy tak robią - wyjaśniłam. 

Twin Sister ~ N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz