Anabella: *leży na łóżku*
Enardina: *nagle spada z sufitu* HELLOO, WELCOME TO THE FREDDY FAZBEAR'S PIZZA!!!
Vincent: Co tu się do k###y wyprawia, wiecie która godzina...
Anabella: 5:59
N. Foxy: *wyskakuje z szafy* 5:59!?
N. Foxy: BACHORYYYYY!
N. Bonnie: BAHORY!
N. BB: BACHORY?
*wszystkie animatroniki rzucają się na Anabellę i Vincenta ale:
*6:00*
*animatroniki znikają a Anabella i Vincent żyją*
Anabella: Nie wyspałam się, a szkoła za 2 godziny
Vincent: Przed chwilą coś z twojej szafy chcialo nas zamordować, a ty szkołą się przejmujesz!?
Anabella: Eeeee... Tak? Dobranoc *śpi*
Vincent: Ale...
Vincent: *wpada na pomysł*
Vincent: A może zostanę tutaj?
Anabella: S#######j
Vincent: I tak stąd nie pójdę *przytula się do Anabelli*
Anabella: Jesteś pewny?
Vincent: *ma pewne obawy*
Anabella: *wyciąga patelnioinator 3000*
Vincent: AAAAAAAAAAAAA! K###A! AAAAAAAAAA! *ucieka*
Anabella: *biegnie za nim* HAAAHHAHAHHA
CZYTASZ
Anabella | Short stories
HumorKrótkie historyjki nie mające wpływu na główną fabułę P. S. Prawdopodobnie nigdy nie napiszę tej prawdziwej historii, chyba że mnie tak ubłagacie w komentarzach Uwaga! Przekleństwa!