27. you can choose

1.7K 117 201
                                    

Song: Chase Atlantic- Swim

FELIX POV.

(smut comeback)

Od rana było dużo załatwień. Pozostawiłem Hwanga pod opieką zaufanej stylistki, a sam pojechałem oddać się w ręce odpowiednich osób. Chciałem wyglądać najlepiej jak się tylko dało. Chciałem zrobić na nim wrażenie, pragnąłem mu się podobać.

Umówiłem się z brunetem na parkingu o osiemnastej. Miałem jeszcze trochę czasu. Fryzjer właśnie układał moje włosy. Pozostał jeszcze strój i byłem gotowy. Stresowałem się. To była pierwsze takie wyjście z moim mężczyzną. Cholernie mi zależało by wszystko było idealnie.

Po około godzinie byłem gotowy, dawno nie podobałem się sobie tak bardzo jak tego dnia. Ubrałem się w czarny smoking, następnie założyłem zegarek, by dopełnić stylizacje. Nie zapominając o obrączkach od Hyunjina, których nie ściągałem nawet na noc.

Idealnie na czas zajechałem na parking, Hwang już na mnie czekał oparty o ścianę. Wyglądał cholernie gorąco. Włosy zaczesane na żelu do tyłu do tego granatowy garnitur, który wyglądał jakby był stworzony do niego. Uśmiechnął się zadziornie. Wyszedłem z samochodu, po czym rzuciłem mu kluczyki. Chłopak złapał je sprawnie i spojrzał mi wyzywająco w oczy. Kolejno wyminął mnie, by zasiąść za kierownicą. Zająłem miejsce pasażera. W ciszy odjechaliśmy w kierunku bogatej posiadłości, czułem się tak jakby to Hwang mnie tam zabierał.

Czułem się dziwnie podniecony, podobało mi się to rosnące napięcie między nami. Kręciła mnie dominacja starszego, mimo że nie był w standardowej dla siebie sytuacji. Jechaliśmy już przez jakiś czas oraz przekroczyliśmy już obrzeża miasta. Było ciemno, a atmosfera była ciężka. Poczułem dotyk na swoim udzie. Spojrzałem zaskoczony na ciemnowłosego, ale ten niewzruszony obserwował drogę. Uśmiechnąłem się lekko, czułem się świetnie, czułem, że należę do niego, a on należy do mnie. Jego niewinny dotyk ropalał mnie do czerwoności.

W końcu zatrzymaliśmy się pod ogromną willą. Wysiedliśmy z pojazdu. Obawiałem się, że wyższy będzie zestresowany, jednak nic takiego nie zauważyłem. Razem skierowaliśmy się do wejścia, a po okazaniu zaproszeń, przekroczyliśmy próg budynku. W środku panował półmrok, czerwone ledy oświetlały pomieszczenia i dodawały intymności, która zdecydowanie odczułem.

Zasiedliśmy w jeden z loży, a chwilę później podszedł do nas kelner zatrudniony do obsługiwania bankietu. Było widać, że jest obcokrajowcem. Nic by mi w nim nie przeszkadzało, gdyby nie to, że perfidnie pożerał Hwanga wzrokiem. Stąpał po moim terenie. Uwodzącym głosem rzucił w kierunku starszego:

- Co mogę Panom podać?

Brunet już chcial coś powiedzieć, aczkolwiek zdążyłem go uprzedzić.

- Kochanie masz na coś szczególnego ochotę, czy mogę wybrać coś dla ciebie? - zapytałem, dając szczególny nacisk na pierwsze słowo.

- Możesz wybrać misiu. - zaśmiał się lekko, chyba doskonale wiedział co chciałem osiągnąć.

I chyba nieco się udało, gdyż pracownik wbił we mnie swoje zdenerwowany wzrok.

- Będzie dwa razy tequila z sokiem pomarańczowym. - poinformowałem, a ten niemrawo pokiwał głową i odszedł niezadowolony.

- Jak jesteś zazdrosny pociągasz mnie jeszcze bardziej. - wymruczał do mojego ucha, delikatnie muskając ustami jego płatek.

Przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Nie chciałem, by ciemnowłosy mógł obserwować moje wylewy zazdrości, ale nie mogłem nic poradzić, że ludzie chcą tego co moje, a ja musiałem działać.

𝑖𝑛 𝑡ℎ𝑒 𝑒𝑚𝑏𝑟𝑎𝑐𝑒 𝑜𝑓 𝑠𝑒𝑎 𝑙𝑜𝑣𝑒 || hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz