6.

66 13 1
                                    


Stałaś jak słup soli, a siedem par oczu wciąż się w ciebie wpatrywało. To jaki wstyd czułaś mimo alkoholu we krwi był nie do opisania.

- To ja już pójdę.

Powiedziałaś od razu się odwracając i kierując do wyjścia. Bujnęłaś się mocniej do ściany na prawo, ale odbiłaś się od niej jedynie barkiem i poszłaś dalej. Gdy byłaś już przy nadal otwartych drzwiach wejściowych usłyszałaś za plecami swoje imię.

- Y/N, wszystko okej? - ciepły głos Hoseoka sprawił, że się zatrzymałaś i odwróciłaś w jego kierunku.

- Przepraszam, że zepsułam wam imprezę. Nie wiedziałam, że ktoś u was jest. - wyszeptałaś nie chcąc, żeby osoby siedzące (a zwłaszcza ta jedna) w salonie cię usłyszały.

- Nie przeszkodziłaś głupia! Wiesz, że zawsze jesteś mile widziana u nas bez względu na to czy ktoś jest czy nie.

Od słów chłopaka rozeszło ci się przyjemne ciepło w środku.

- Czym ja sobie zasłużyłam na takiego przyjaciela. - poczułaś łzy zbierające ci się do oczu i byłaś bliska płaczu.

- O mój boże wypiłaś tyle, że jesteś kluchą i będziesz teraz wyznawać wszystkim wokół swoją miłość. - jęknął blondyn.

- Znasz mnie tak dobrze. - zapłakałaś.

- Wytrzyj smarki i chodź usiądź do nas. Chyba, że chcesz się położyć i odpocząć to wiesz, że twoja sypialnia jest zawsze gotowa.

- Posiedzę, nie jestem zmęczona.

Hoseok wytarł ci rozmazany tusz spod oczu po czym odwiesiłaś kurtkę na wieszak. Zostałaś w samej małej czarnej, ale nie było ci zimno. Wypite procenty i siedzący w salonie czarnowłosy wystarczająco sprawiły, że było ci gorąco.

Właśnie, Jungkook.

- O mój boże Hoba! - pisnęłaś ciągnąć go za rękę z powrotem do korytarza. - Zaprosiliście pieprzonego Jungkooka!

- Tak, Yoongi go zaprosił, bo stwierdził, że "fajnie będzie odnowić kontakt" skoro wcześniej byli dobrymi kumplami. To był jego pomysł i wcale nie brał pod uwagę mojego wcześniejszego planu. - uniósł ręce w geście obronnym, a ty już wiedziałaś, że maczał w tym palce.

- Zabije cię, dlaczego go zaprosiliście, kiedy jestem w takim stanie?!

- Skąd mieliśmy wiedzieć, że przyjdziesz akurat dzisiaj?!

Wypuściłaś z siebie nerwowe warknięcie i uderzyłaś go ręką w ramie. Jung jak to on zrobił minę urażonej królowej i ci oddał. Przez chwilę się biliście, a kiedy uszczypnął cię w tyłek się poddałaś.

- Jesteś suką. - dodałaś na odchodne po czym wzięłaś głęboki wdech i ruszyłaś do salonu.

Chłopaki wrócili do rozmów jakby twój występ sprzed pięciu minut nie miał nigdy miejsca. Pierwszy zobaczył cię Yoongi.

- Y/N wszystko okej? Dobrze się czujesz? - spytał, a pięć par oczu znów się w ciebie wpatrywało.

- Tak przepraszam, że tak wparowałam. Myślałam, że nikogo prócz Hoseoka i Yoongi'ego nie ma. - posłałaś im niezręczny uśmiech.

- Nie szkodzi, siadaj.

Zajęłaś miejsce na podłokietniku fotela, na którym siedział Min.

- Zapomniałem przedstawić. - Hoseok uderzył się z otwartej dłoni w czoło. - Chłopaki poznajcie Y/N. Moją siostrę. - posłał ci oczko, a ty udałaś odruch wymiotny.

ink boy; jjkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz