mija 10 minut od akcji po czym Doritos słyszy jakiś grzechot.
-Co jest kirfa?
-A co ma być jakieś dwie staruszki nas ganiają zamiast animatronów ciekawe...
odpowiedział zhonglil
-Ojoj
w tle powiedziała Ziemniak
grzechot staje się mocniejszy...
-dlaczego ktoś miałby tu w ogóle przychodzić o 4 w nocy. KURDE 4 W NOCY!
-Oj nie martw się Żongusiu zawsze możesz zostać nauczycielem historii i pracować na najniższą krajową!
odpowiedziała Doritos z uśmieszkiem na twarzy.
-Nawet nie wiesz jak bardzo bym się ucieszyła z Ziemniakiem i taką pewną dziewczynką która jest wysokości twojego dawnego kolegi Ventiego...
-COŚ TY KUŹWA POWIEDZIAŁA!? NIE WYMAWIAJ TEGO IMIENIA!
-Bo co to pijak?
w tym samym czasie Ziemniak stała pomiędzy nimi gapiąc się na ich kłótnie.
-TO JEST MENEL KURDE!!!!
-HAHA MENEL PEWNIE CHLEJE Z MOIM STARYM HEHHEHEHRHHEHEHEHEHE!!!!!!!
-co?
-co?
powiedzieli Zhongli i Ziemniak gdy Doritos Dalej się śmiała-C-co masz na myśli???
zpytał się przerażony Zhongli
-wsumie nwm... ALE UWAGA BO ONA ZARAZ WEJDZIE I 3... 2-
*do pokoju wchodzi Papaja i Venti*
-SIEMA MENELE
-HEHE WITAM*Zhongli spogląda z ekranu z lakarnumem*
-O... Pijak...
-O PAPAJA
wykrzykneły Doritos i Ziemniak
-Świetnie was widzieć moi mili!
-O JAPIERDOLE... PIJAK....
-hehe... ojciec tamtej typiary to dosyć ciekawy osobnik
-MÓJ STARY TO DZIWADŁO JAKIEŚ YAHEGUABDGSYSHSB
-co jej?
Zhongli się spojrzał na Doritos gdy ta dostała nerwicy
-MÓJ STA- koperek uwu
-co.
-jajeczko. Dobra wracając co sądzicie o tym żeby grać w fnafa w fnafie?
-ale jazda
powiedział Venti
-spk wsm
odpowiedziała Papaja i tak oto w czwórke poszli grać w fnafa w fnafie
CZYTASZ
mix spierdolenia
Humorwstawmy tam zhongliego, moja babe od religii, pizzerie z fnafa 1, i inne popindolone rzeczy XD