Sunoo całe swoje życie spędzał nad worze sam rysując krajobrazy .Nieźle mu szło rysował przykładowo swój ogród jak nawet nie był taki ładny to i tak rysował chodził czasem na zajęcia z plastyki ,nauczycielka zawsze go chwaliła wygrywał konkursy były jego rysunki w muzeum. Sunoo lubi rysować w spokoju i to była jego największa pasja. Nie miał żadnych przyjaciół którzy mogliby się z nim zakolegowali. Zawsze się z niego śmiali dzieci z naprzeciwka jego domu czasem rzucali zgniecione papierki które było w nich napisane "dziewczynka", "Jesteś głupi jak but ".Tak samo było w szkole też go wyzywali ale zawsze go bronił Sunghoon (starszy brat )nie lubił jak ktoś się naśmiewał z jego brata czasem tylko dostali w pięścią w twarz ,zawsze jak go widzieli obok Sunoo to od niego uciekali, bali się go w szkole. Sunghoon był 2 lata od niego starszy. Chodził on na zajęcia z łyżwiarstwa widział w telewizji swojego idola który jeździł na łyżwach i chciał być jak on więc sie zapisał. Był w tym nawet dobry ale rodzice tego nie docenili .Mieli w dupie jego zajęcia ich tylko ich obchodziło jedynie praca czasem powiedzą jak w szkole ale to wszystko. Ich rodzice nie byli zbyt biedną rodziną, ich ojciec pracował w małej firmie, czasem brał nadgodziny żeby więcej zarobić za to miał mniej czasu na spędzanie z nimi. A mama też pracowała w sklepie spożywczym od samego rana do południa. Po pracy czasem przeprowadzała swoje koleżanki zawsze swoje dzieci wyganiała na dwór bo niby dla niej było mało miejsca w domu ,pomimo że nawet była zima to siedzieli nad worze zanim pójdzie jej koleżanka. A w ich pokoju było też słychać dane tematy które są zboczone.
Jak się zaczynała szkoła to zawsze Sunoo na planie lekcji szybko kończył i jest najczęściej w domu. A Hoon był o 2 klasy wyżej od Sunoo i miał więcej ilość godzin niż on. Ale po późnym czasie niestety ich rodzice wzięli rozwód jak Sunoo miał 12 lat jego tata wyprowadził się z domu przez to że im się nie układało z ich mamą były nawet czasem kłótnie pod nieobecność chłopaków bo zawsze byli wygonieni nad worze.I od tego czasu wyprowadzki ich ojca minęły 2 lata i podczas tych lat mama Sunoo oraz Hoona piła dużo alkoholu, straciła prace ,nie mogła sobie poradzić z rozwodem, nawet dochodziło do bójki pod jego wpływem. Hoon zawsze mówił do młodszego brata, żeby się schował i że wszystko będzie dobrze. Sunoo zawsze słuchał Hoona, schował się patrzał w małą dziurkę jak ich mama bije Hoona chciał tylko ją uspokoić ale został pobity było widać dookoła rozbite szkło na podłodze po wódce. Sunoo płakał ciągle i powtarzał sobie "Sunghoon proszę żyj, nie zostawiaj mnie samego". Jak mama się położyła na kanapie, Sunoo wyszedł z kryjówki. Podbiegł do pobitego brata płakał, klęknął do niego .Został go nieprzytomnego napodłodze i dłonie miał położone na szkle i leciała krew powoli kropli po kropelce. Budził go ale bez skutku ale , po 5 minutach obudził się powiedział cichym głosem. Sunoo przyłożył ucho do jego ust. "Sunoo, nie martw się znajdziemy tate i uciekniemy od mamy raz na zawsze"Sunoo wytarł łzy zaprowadził Hoona do ich spólnego pokoju. Nie wiedział co zrobić, przyniósł tylko apteczkę. A Hoon wstał poszedł do pokoju usiadł na swoim łóżku, Sunoo poszedł za nim oraz z apteczką i patrzał jak hoon wyciera swoje rany. Wtedy Sunoo zapytał się Hoona "Czemu tata się wyprowadził i czemu nas nie wziął ze sobą? Sunoo leciały łzy ,hoon podniół zakrwawioną dłoń i go wytarł pozostawią po sobie swoją krew na twarzy Sunoo i Hoon nie wiedział co powiedzieć młodszemu bratu bo nie był pewny co naprawdę było przyczyną rozstania jego rodziców, ale nie chciał żeby był smutny więc go okłamał. Wiedział że Sunoo mu ufa i uwierzy na każde jego słowo co on powie i odpowiedział. Sunoo tata chciał nas wsiąść ale nie mógł , bo rozmawiałem z nim przed jego wyprowadzką i powiedział że ma nowe mieszkanie nie ma wystarczających warunków . Sunoo odpowiedział czemu akurat z tobą rozmawiał, odkąd on pamiętał nie rozmawiał z nim tylko wyszedł z walizką bez słowa. W tym akurat jest prawda. Ale hoon zaczął nadal kłamać i powiedział że wyszedł za nim i Sunoo mu uwierzył na słowo. I odetchnął z ulgą jak skłamał. Minęły kilka minut Hoon zabandażował swoje rany. Sunoo patrząc się na Hoona, powiedział "Sunghoon czemu mama ciebie biła, ty nic przecież nie zrobiłeś złego. Miałeś się schować, a w sumie to nie ważne , idź się połóż do łóżka nie myśl o tym co się dzisiaj stało.
Sunoo wtedy nigdy nie zapomniał tego dnia jak ich mama mocno pobiła Sunghoona!!!
Po jakimś czasie ich matka. Wzięła pożyczkę od kogoś ze swoich znajomych. Tydzień był nawet dobrze, było dużo jedzenia, ale później Hoon zaplanował wsiąść pieniądze od mamy i uciec z Sunoo jak najdalej ale chciał najbardziej do ojca ale nie wiedział co móc się spodziewać od niego bo nawet nie wiedział czy będzie taki sam jak matka pić i tłuc go. Ale najpierw chciał zaryzykować i się upewnić czy rzeczywiście nie ma takiego samego zachowania jak ona. I przyszło mu myśl papiery jego ojca może czymś się kierował albo czy nadal pracuje gdzie wcześniej w małej firmie ale nie był do końca pewien i zaczął szukać po pudełkach. Próbując szukać po starych papierach może chociaż będzie coś o firmie, albo gdzie miał zamiar szukać mieszkania ale to nie wiadomo. Ale tylko znalazł gdzie pracował ,a reszta to był takie pierdoły według niego przykładowo rachunki i czy tam różne głupoty które mu nie obchodziło. Ważne że znalazł to że przynajmniej gdzie pracował, schował wszystko po staremu. Po 2 dniach Hoon budzi Sunoo ,chciał zaryzykować swój plan który planował na ostanie dwa dni myśli że się uda .I powiedział że ma wsiąść swoje najpotrzebniejsze rzeczy i uciekają z domu jak najszybciej, zanim wcześniej go obudził to zabrał mamie pieniądze jednak, nie podobało mu się pomysł bo niewiedział skąd wsiąść jakiekolwiek pieniądze ale woli ze swoim ojcem być niż sam i też było złym pomysłem brać od mamy pieniądze bez jej pozwolenia. Wolał mieszkać z tata, niż widzieć praktycznie to samo jak mama pije dużo alkoholu. Spakował i wziął telefon mamy i wyszli po cichu z domu. Jednak jak kierowali się do bramy, Hoon usłyszał głośny krzyk mamy, myśli pewnie że chodzi o pieniądze. Odwrócili się a tutaj pali się cały ich dom nie widzieli skąd się wziął pożar, chcieli wejść żeby mamę uratować ale jaka wyrządziła krzywdę Hoonowi, za bardzo się bali tam wejść. Poczekali 10min . A potem Sunoo wyciągnął telefon podał starszemu i zadzwonił na straż pożarna oraz na policję. Rozłączył się on. Sunghoon powiedział do sunoo żeby sie rozebrali i chciał trochę podpalić ubrania ale nie tak mocno żeby sie nie oparzyć, żeby nie było rzucono cała winę na nas i osmarowali sie piaskiem czy byle czym i jak skończyli. Przyjechała najpierw straż pożarna, ugasili pożar ale nie mogli uratować ich mamy. Hoon był ogólnie szczęśliwy z tego powodu ale z drugiej strony jak była jeszcze matka z tatą to byliśmy szczęśliwa rodzina. Czuje sie z tym dziwnie. Jakby nie stali z Sunoo jak takie pachołki i się na to nie patrzył to by uratowali mame, ale nie chciał po wychodzeniu ze szpitala kolejnego pobicia przez mamę ,więc nawet dobrze sie stało. Sunghoon chciał sie uśmiechnąć ale się powstrzymał. Sunoo płakał chciał najbardziej do taty. Nie widzieli się przez 2 lata ale czuł że to minęły 10 lat. Przyjechała policja zabrała ich na komisariat składać zeznania ale nie chcieli rozmawiać, tylko Sunoo powiedział. "Chce do taty"Nie chcieli już od nich wyciągać informacji myśleli że są przerażeni tą sytuacją że ich mama nie żyje. Ale tak nie było. Powiedzieli tylko "postaramy znaleźć waszego tate. I jak na razie czekali. I w trakcie czekania Sunoo był
bardzo głodny dostał tylko z Sunghoon'em kakao od jakiegoś policjanta, od
kilku godzin nic nie
jadł oraz Hoon ale nie czuł takiego
głodu. I wtedy nie mógł wytrzymać Sunoo z głodu, zapytał się Hoona czy bym mu dał pieniądze, ponieważ widział automat z jedzeniem. Hoon dał drobne Sunoo i podszedł do automatu wyciągnął najtańszego batona chciał wracać ale zostało mu jeszcze pieniędzy zawrócił i kupił tego samego batona i oczywiście starczyło i wrócił do Hoona spowrotem usiadł i dał mu batona. I wtedy policjant który prowadził sprawę pożaru poszedł do chłopaków i powiedział. znaleźliśmy waszego tate i prawdopodobnie będzie za niedługo po was. Poczekamy.