Wrong number... Avengers

~Rozdział 4~

P.O.V. Peter Parker
Kim on jest?
Napisałem dzisiaj do Pani Czarownicy, ale odpisał jej brat.
Ciekawe czemu to on pisze.
Napiszę do niego dalej.
Pajączek:
Eeee.....Dzień dobry Panu.
Pani Czarownica:
Cześć młody. Czemu mówisz mi pan. Czuję się staro. A mam tylko 25 lat.
Wiesz co wezmę twój numer i napiszę za chwilę.
Pajączek:
Ok.

Czekałem może z 5 minut i dostałem wiadomość.

Nieznany numer:
Okej więc to ja.
Pajączek:
Okej, a może opowie mi Pan coś o sobie, bym mógł zmienić nazwę. Dziwnie się patrzy na nieznany numer.
Nieznany numer:
Okej więc, jestem bratem Czarownicy. Mam 25 lat. Jestem bardzo szybki.
Pajączek:
Okej mam pomysł.

Zmieniono nazwę użytkownika Nieznany numer na Pan Szybki.

Pan Szybki:
Nazwa spoko, ale wiesz że nie musisz pisać Pan.
Pajączek:
Tak ale ja wolę pisać.

Przepraszam, muszę kończyć.

Mam lekcję do zrobienia.

Do widzenia.

Pan Szybki:
Na razie młody.

Odłożyłem telefon i zasiadłem do lekcji.

Tymczasem w wieży:
Narracja 3 osobowa:

Wanda nie mogła znaleźć telefonu ale miała podejrzenia, że jej brat Pietro go ma.

- Pietro widziałeś mój telefon? - zapytała wchodząc do pokoju brata.

- Tak jest tutaj. Pewnie go u mnie zostawiłaś - odpowiedział z niewinnym uśmiechem, który nie podobał się Wandzie.

Włączyła telefon I zobaczyła, że jej brat pisał z dzieciakiem.

- Pietro jak mogłeś grzebać mi w telefonie!?!?!?!

- Sorry ale byłem ciekawy co na nim robisz.

- Okej, ale nie próbuj nawet tworzyć grupy z resztą.

- Wiesz, że i tak to zrobię prawda.

Wanda wyszła z pokoju brata mrucząc pod nosem.

Biedny Dzieciak....

Okej kończę ten rozdział. Mam nadzieję że się podobał.
Przepraszam za wszystkie błędy. Czekam na opinię co do książki. Jestem też chętna na pomysły oraz na krytykę.
Pozdrawiam.
~SheMarvel