WSTĘP HISTORII

299 8 3
                                    

INFORMACJA OD AUTORA


*Niektore fragmenty roznią się od oryginalnej gry
*Nikt nie miał zostać urażony tą ksiazką
*Nie jestem specjalistą od leków ani chorób wszysko co jest napisane o medycynie to tylko FIKCJA LITERACKA

Miłego czytania!

--------------------------------------------------------------

*Thomas dodał nas do czatu*

Thomas: Hej.

Ja:Hej? Znamy się?

Thomas:Tego nie wiem.

Ja:To po co mnie dodajesz?

Thomas:Poczekaj chwilę. Muszę kogoś jeszcze dodać.

*Lilly dołącza do czatu*
*Cleo dołącza do czatu*
*Richy dołącza do czatu*
*Dan dołącza do czatu*

Dan:Nie robisz tego prawda?

Ja:Hej wszystkim

Dan:Tak robi to.

Cleo:O czyli to on?

Richy:Najwyraźniej.

Ja:Więc o co chodzi?

Lilly:Kim jesteś?! I co zrobiłaś z moją siostrą?!,

Ja: Przecież to WY mnie zaprosiliscie!

Lilly:Co ty jej ..?!

Cleo:Lilly! Uspokój się

*Jessy dołącza do czatu*

Thomas:Więc to wszyscy Jessy jest daleko na mojej liście.

Ja:To może wkońcu wytlumaczycie mi o co wam do cholery chodzi bo jak narazie to mnie oskarżacie a ja dalej nie wiem o co chodzi.

Thomas:Chcemy Cię zapytać z kad znasz Hannah Donfort?

Ja:Hmm to nazwisko brzmi dla mnie znajomo,ale dla czego chcecie to wiedzieć?

Thomas:Hannah to moja dziewczyna zaginęła kilka dni temu.

Ja:Przykro mi, ale co to ma wspólnego ze mną?

Thomas:Wysłała Mi Twój numer telefonu.

Ja: Przykro mi naprawdę nie wiem.

Cleo: Proszę przyjrzyj się jej,może kiedyś się poznaliście.

Cleo: Proszę przyjrzyj się jej,może kiedyś się poznaliście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja:Przykro mi naprawdę nie wiem :(

Lilly:Nie to nie może być prawda!

*Lilly opuściła grupę*

Jessy:Sorry ale moje zdanie już znacie.

*Jessy opuściła grupę*

Dan: Mówiłem że to bezsensowne.

*Dan opuścił grupę*

Ja:Mam teraz pytanie czemu nie poszliście z moim numerem na policję to ich robota a nie dodajecie mnie i wierzycie że dam wam odpowiedzi.

Thomas: Byliśmy na policji ale wiadomość z twoim numerem nagle zniknęła.

Ja:Masz na myśli że została usunięta?

Thomas:Tak

Cleo:Rozumiem że to może być dziwne ale chwytamy się każdej możliwości.

Richy: Chociaż to więcej niż tylko możliwość,w końcu wysłała nam twój numer.

Ja:Rozumiem przecież,każdy by tak zrobił

Richy:Chociaż to to więcej niż możliwość.
Może to dziwnie zabrzmi ale może chcesz nam pomuc Panie X? Albo Pani X w dzisiejszych czasach trzeba uważać.

Ja:Pani X proszę.

Richy:A może powiesz nam jak się nazywasz?

Ja:Nazywam się...
Ja:Daria

Richy:Hej Daria! Jestem Richy. Muszę cię przeprosić za nasze naganne zachowanie.

Cleo:Co ty robisz Richy?

Richy:Wiesz pomyślałem że...

Ja:Że porozmawianie ze mną jest dobre?

Richy:Tak... W końcu Hannah wysłała nam twój numer to musi coś znaczyć.

Ja:No nie wiem...

Cleo:Wiem że to jest dziwne ale dla nas jest to też dziwne.

Thomas:Rozumiem Cię ale to nasza szansa na znalezienie Hannah

Ja:Wiem co macie na myśli ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł. To zadanie policji a nie grupy znajomych i obcej osoby! Nawet nie znam jej dlaczego miałam bym ryzykować ?

Richy: Ryzykować?

Ja:Nie znacie mnie nic o mnie nie wiecie, jestem w 100% pewna że mnie już podejrzewacię. Jesteście pewni że to mój numer telefonu może pomyliliscie sie?

Thomas:Jestem pewny że to twój numer.

Ja:ciekawe...

Richy:Zostaniesz?... zabawnie to brzmi

Ja:Pomogę wam.

Richy:Dziękuję. Więc Adios!

*Richy opuszcza grupę*

Ja:Miły facet

Cleo:I taki jest. Jesteś jedyną z nielicznych osób które zobaczyły to tak szybko. Myślę że teraz dobrze było by Cię wprowadzić w całą sytuację.

Thomas: Zaraz Cię dodam

Ja:Okej

Duskwood~moja historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz