Rozdział 6 cześć 1

63 2 0
                                    

*Czat Phil i Jessy*

Phil:Już tyle razy Ci mówiłem, że tak dalej nie może być. I nawet do Ciebie przyszedłem. Czekałem cały wieczór, ale ani Cleo, ani Thomas nie pojawili się w Aurorze. A jaką masz wymówkę tym razem? Po prostu nie mam wyboru, muszę teraz zadzwonić na policję.
Przepraszam ale wystarczy

*Phil offline*
*Myśli Darii*
Muszę zadzwonić do Jessy natychmiast

*Czat Darii i Jessy*

Ja:Wszysko wporządku?
Jessy odezwij się!

*Daria dzwoni do Jessy ale ona nie odbiera*

*Myśli Darii*
Boże czy ja zawsze muszę ratować im dupy!

*Czat Daria i Thomas*

Ja:Thomas?!

*Thomas online*

Thomas:Hej Daria

Ja:Daruj sobie Hej Daria
Od kiedy to ogród Twojej matki znajduje się w piwnicy Aurory?

Thomas:Skąd o tym wiesz?

Ja:Kamera monitoringu?
Musisz natychmiast zobaczyć się z Phil'em.A moż chcesz żeby zaangażowała się policja?

Thomas:Rozumiem
O kurcze
Dziękuję Daria

Ja:Czemu zawsze muszę ratować wam dupy!? Czym wy byście byli beze mnie 😩

*Thomas offline*
*Później Daria i Michael oglądali razem film. Następnego dnia o godzinie 8.00 Daria dostała wiadomość od Richy'ego*

*Czat Daria i Richy*

Richy:Jessy zadzwoniła do mnie wcześniej i powoedziała, że nie przyjdzie dzisiaj do pracy. Brzmiała naprawdę dziwnie i nie powiedziała mi, dlaczego nie przyjdzie. Nie wiesz przypadkiem co się u niej dzieje? 😞

Ja:Też myślę, że musimy porozmawiać.
Jessy była wczoraj w drodze do domu rozmawialiśmy w tedy przez wideo cza.
I nagle została zaatakowana przez zamaskowanego mężczyznę.
Potem rozłączyła się i nie skontaktowała się już ze mną.

Richy:Co??

Ja:Nie wygladało na to, że była ciężko ranna. Z mojej strony nie dało się nic zrobić.

Richy:Muszę natychmiast do niej iść!

Ja:Tak, powinieneś.
Powodzenia 😕

Richy:Adios 😞

*Richy offline*
*Czat zakończony*
*Daria wyszła z pokoju i poszła do kuchni gdzie spotkałam chłopaków*

-Hej wam-powiedziałam

-Hej Di-przywitali się

-Dobra ja dziś robię śniadanie-powiedziałam do chłopaków i zabrałam się za robienie śniadania.

-Ooo brakowało mi śniadań twoich-powoedział Michael

-Hahaha-zasmiałam się i zrobiło mi się miło.

Duskwood~moja historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz