Cały gang odpoczywał po misji, wszyscy ulokowali się w swoich chatach zmęczeni bierzącymi wydarzeniami .
Czkawka majstrował coś przy swoim piekielniku, kiedy Awro ulokował się cicho w kącie z notesem w dłoniach.
C: Okay to by było tyle na dziś... - Szczerbatek podniósł jedno ucho z pozycji w której już przysypiał na swoim ulubionym miejscu.
Awro nie zwrócił zbyt dużej uwagi zajęty swoim notesem. Czkawka był zaciekawiony. Zbliżył się do mężczyzny i zajrzał mu przez ramię. Awro zerknął kontem oka i wrócił uwagą do szkicu. Szatynowi zapłonęły policzki. Blondyn szkicował jego przy pracy.
A: Podoba ci się?
C:Są ciekawsze rzeczy do rysowania...
A: Na przykład?
C: Smoki - Wzruszył ramionami
Awro przewrócił oczami.
A: No tak, oczywiście
Czkawka uśmiechnął się.
C: Możesz zająć moje łóżko, prześpię się ze Szczerbatkiem.
A: O nie ma mowy, mogę spać na podłodze, to dla mnie nic nowego.
C: Chyba żartujesz, nie będziesz spać na podłodze, a mi zdarzało już się spać ze Szczerbkiem więc, cóż, dla mnie to też nic nowego.
A: Śpij w łóżku Czkawko, naprawdę...
Szatyn przygryzł wargę. Ostatecznie poddał się. Przyniósł Awro zapasowy koc i poduszkę, a mężczyzna ułożył się na podłodze.
***
Czkawka siedział na łóżku gotowy do snu i patrzył na Awro, któy już przysypaił.
C: Nie nie mogę tak... chodź tu, zmieścimy się
Awro podniósł się na rękach i przetarł oko.
A: Jesteś pewien? Nie naruszy to twojej przestrzeni osobistej?
C: Przecież nie będziemy się przytulać, tylko leżeć...
Awro nie protestował, wziął koc i poduszkę i wsunął się do łóżka. Czkawka odwrócił się do niego plecami i zamknął oczy.
***
Awro nie mógł zasnąć wpatrywał się w plecy Czkawki i myślał. Z tego stanu wyrwało go małe westchnienie.
A: Czkwka? - wyszeptał.
Chłopak nie odpowiedział, tylko przekulnął się na drugą stronę leżąc teraz twarzą do Awro. Oczy miał zamknięte i oddychał spokojnie. Blondyn uśmiechnął się pod nosem. Jego ręka zawisła tuż nad włosami szatyna. Chciał dotknąć, odgarnąć kilka upartych kosmyków z twarzy ale bał się, że to obudzi nastolatka. Podniósł się do siadu gdy poczuł na sobie wzrok. Wszystkie jego poczynania obserwowała z zaciekawieniem nocna furia. Awro nawiązał kontakt wzrokowy ze smokiem.
A: Nie skrzywdzę go - wyszeptał
Czarny gad mruknął cicho, Awro wydawało się że może oszalał ale smok zdawał się mu zaufać, zwijając się w kulkę i przestając obserwować sytuacje. Blondyn wiedział jak blisko zwierzę jest z szatynem, więc jeśli ono mu zaufa, to Czkawka też to zrobi. Czuł że jest na dobrej drodze...
CZYTASZ
Love and war [Zawieszone]
FanfictionCzkawka zostaje uprowadzony przez Viggo i poznaje tajemniczego mężczyznę, który zdaję się w nim zakochać... Czy jego uczucia są szczere ? A może to kolejny podstęp ze strony łowców smoków? Jak potoczą się dalsze losy jeźdźców? Wszystkiego dowiecie...