◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸
Tak jak wczoraj, tuż po moim obudzeniu, pojawił się skrzat z paczką i listem. Rozbawiony, odrazu otworzyłem kopertę.
"Nie jestem pewien czy ci posmakuje, ale z własnego doświadczenia wiem, że nic nie rozgrzewa tak dobrze jak herbata. Ta osobiście najbardziej przypadła mi do gustu w mroźne dni."
W środku większego niż ostatnio kartonu znajdował się karton herbaty i ciemnozielony termos z złotym wężem tuż nad linią zakrętki. Co to za herbata? Nazwa nic mi nie mówiła, dlatego postanowiłem zaparzyć sobie jej filiżankę. Ubrałem się, i gdy upiłem pierwszy łyk aż przymknąłem oczy z przyjemności. Ta czarna herbata oscylowała na granicy słodyczy, ostrości i gorzkości, z przypraw wyczuwałem kurkumę, kardamon, imbir, cynamon, pieprz i chili, a całości dopełniał miód. Niemal łapczywie oblizałem usta po wypiciu filiżanki, i zaparzyłem sobie termos. To będzie dobry dzień.
◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸
On the second day of Christmas,
My true love sent to me,
Two Turtle Doves,
And a Partridge in a Pear Tree.
◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸
Co do pewnego Gryfona... Kiedy zobaczył jak Profesor pije z termosu i z zadowoleniem przymyka oczy... No cóż... Jego dziki taniec szczęścia rozbawił nawet Hermionę.
◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸◂ ❚ ⊱ꕥ⊰ ❚ ▸
![](https://img.wattpad.com/cover/326877877-288-k843283.jpg)
CZYTASZ
Słodkie Fetysze // Snarry
FanficNie wiem co to, zaczęłam - popłyneło Krótkie 100-300 słów momenty z grudnia. Dokładniej z dwunastu dni przed świętami. To jest Snarry!