Pov : Gumca
Jest matematyka... nie wiedzieć czemu za oknem jest ciemno, ja jestem odwodniona... klasowe badasy mi z tego powodu dokuczają nagle rondel aka pani od matmy zaczęła się na mnie drzeć że nic nie umiem, a że jestem pizdą to stwierdziłam że nie wytrzymam i uciekłam z klasy... poszłam na piemtro wyżej, do toalety, chciałam się tu zamknąć i popłakać ale stała tu
⚠️UWAGA JEŚLI KTOŚ ZNA OSOBĘ PASUJĄCĄ DO OPISU MOŻNA JĄ TU PRZYWOŁAĆ⚠️Dziewczyna wzrost około 164 cm ładne, brązowe włosy kolorem porównywałne do futra niedźwiedzia brunatnego, oczy wyglądające jak morskie fale, drobny nos i piękny uśmiech
-witaj- przywitałam się
-hej- odpowiedziała
Spojrzałam na jej paznokcie były tam kamienie szlachetne m.in. ametyst, kwarc biały, szmaragd, kocie oko i rubin
-jesteś w samorządzie?- zapytałam nadal patrząc na jej paznokcie -tak, prawdziwe- odpowiedziała i się uśmiechnęła ukazując śnieżno białe zębyGdy nagle ktoś mnie złapał za ramie, była to moja besti, Żul
-Imagine być odwodnionym- powiedział Żul
-Ty zdrajco!- odkszyknęłam w 100% poważnie, gdy nagle klasowe badasy (nazwijmy ich Gertruda, Godlewska, Nosata i Piłkarzyk)
W tym piłkarzyk weszli do DAMSKIEJ łazienki i zaczeli się znów ze mnie śmiać, uxiekłam i poszłam na pientro gdzie mieliśmy matmę, chciałam wejść do kibla ale oni już za mną szli... zeszłam jeszcze niżej, powinno być tam piętro 1-3 ale tam go nie było... był to słabo oświetlony, długi korytaż z roletami w kolorze zielonym, które praktycznie nie przepuszczały światła, były tam limonkowe pufy, na jednej z nich siedział mężczyzna z zarostem, nie widziałam twarzy więc go nie opiszę. Zauważyłam że coś leży przy pufie na której siedzi, podeszłam i zobaczyłam taki czekoladowy lizak (czekolada na patyczku) w krztałcie kryształowego serca, zabarwiony na czerwono. Było rozbite na ziemi, zaczęłam je zjadać i...Ze snu wyrwał mnie budzik
CZYTASZ
Gumca one shots
RandomHistorie Gumcy (mnie) i jej przyjaciół. niektóre będą prawdziwe, inne wynyślone, a jeszcze inne połączeniem mojej i moich przyjaciół wyobraźni z rzeczywistością...