Była późna wiosna
Moi internetowi znajomi (Aitor, Xavier, Kevin, Silvia) przyjechali na wycieczke na moje zadupie. Gdzie buł jakiś festyn. Śpiewałem tam. Gdy byłem na scenie nagle ich zauważyłem, po zejściu z niej od razu podbiłem ich podrywać.
Poszliśmy na spacerek do opuszczonego budynku. Gdy wracalismy zobaczyliśmy że tłumy biegną gdzie popadnie. Spojrzeliśmy i jakieś zniekształcone monstrum bieglo w naszym kierunku. Wtedy zrozumielismy ze Aitor sie zgubil. Schowaliśmy sie za czyimś płotem. Potem poszliśmy do mojego domu i nagle przyszedl wielki tyranozaur i rozjebal mi okno bo chciał nas zjeść. Poszliśmy do łazienki. Gdzie ja i Xavier zaczeliśmy robić impreze. Wtedy przyszedł Aitor i powiedział żebyśmy zadzwonili na 112, zrobiłem to i odebrala wlascicielka rp na ktorym jestem..
I sie obudzilem
-----
Sory za nieo
CZYTASZ
Gumca one shots
RandomHistorie Gumcy (mnie) i jej przyjaciół. niektóre będą prawdziwe, inne wynyślone, a jeszcze inne połączeniem mojej i moich przyjaciół wyobraźni z rzeczywistością...