Gdy już dojechaliśmy do Warszawy czekając na samolot Lea kupiła nam kawę.
-Nasz samolot już przyleciał-powiedziała Lea
-Oo faktyczne chodźmy już na kontrolę odpowiedziałam
Jesteśmy już w samolocie:
-Stresujesz się lotem-spytałam
-Nie-odpowiedziała Lea
-Napewno?-spytałam jeszcze raz
-No może trochę-odpowiedziała
-chodź się przytul-powiedziałam wystawiając ręce ku jej ramionom
Zasnęłyśmy wtulone w siebie
Gdy już doleciałyśmy:
-Halo! Wstawaj!-krzyczałam do Lea
-Już jesteśmy?
-Tak już jesteśmy-odrzekłam
-Jak tu pięknie jak nigdy wcześniej-powiedziała zaspana Lea
Jak już znalazłyśmy hotel i rozpakowaliśmy nasze rzeczy,spędziłyśmy trochę czasu na plaży.
Po nocy w hotelu przyszedł dzień mundialu jechałyśmy podziwiając widoki.Wreszcie dotarłyśmy do stadionu czekając na przyjście naszego dawnego przyjaciela,który w końcu nie przyszedł.Wróciłyśmy obserwować kiedy Gavi wyjdzie z hotelu.Gdy Gavi już wyszedł poprosiłam go o autograf. Nie wiedząc co tak naprawdę robimy odżyłyśmy go i wsadziliśmy do samochodu.Po rozmowie z nim zgodził się na bezpieczny powrót z nami samolotem do Warszawy.W samolocie mówił nam żebyśmy mu dały spokój i że znajdą nas jego ludzie.Ale my podjarane rozmawiałyśmy o nim po
polsku gdy od do nas mówił po angielsku.Samolot wylądował w Warszawie.Czekający na nas Antek popijał sobie kawę.
Koniec rozdziału 2.
CZYTASZ
Nikomu Nie Powiesz???
Fanfic(16+)Książka opowiada o dziewczynach które obsesyjnie zakochały się w sławnym piłkarzu.
