~5~

334 16 3
                                    

Wracałem do swojego pokoju gdy nagle usłyszałem bardzo znajome głosy, schowałem sie za ścianę i podsłuchiwałem.

-Nie będzie zadowolony-

-Oczywiście ze nie będzie, najpierw zabije mnie a potem ciebie- powiedział Jungwoon.

Chciałem sie dowiedzieć co to jest za ten 2 głos wiec wyjrzałem odrobinkę i zauważyłem jak Jungwoon przytula sis do Jay'a.

-Kurwa wiedziałem- szepnąłem do siebie po czym dalej podsłuchiwałem.

-Nie sądzę, jest jeden dzieciak którego spotkał na początku roku, stwierdziłem ze idealnie do siebie pasują, zadbałem już o to aby Minho sie zauroczył w nim. Cóż w końcu zrobiłem to dla tego chłopca który odrazu zakochał sie w Minho. Narazie musimy być cicho z naszym związkiem i poczekać jak Minho zakocha sie w tamtym dzieciaku i nic nam nie zrobi bo sam sie zakocha w Duchu- powiedział Jay po czym usłyszałem dźwięk pocałunku na co cofnęło mi sie śniadanie.

Stwierdziłem ze nie ujdzie im to na sucho i wróciłem do pokoju inna droga aby mnie nie widzieli.
Usiadłem na łóżku i czekałem jak zakochany nietoperzyki przyjdzie.
Po kilku minutach pojawił sie w pokoju.

-O hyung już wróciłeś- powiedział lekko niezręcznie.

-kiedy miałeś zamiar mi powiedzieć?- zapytałem

-Co?- zdziwił sie

-Jak to jest mieć usta ducha na tych swoich?- zapytałem ze spokojna miną.
Zamilkł, nie wiedział co powiedzieć

-Hyung proszę nie bądź zły my naprawdę sie kochamy- powiedział błagalnym głosem

-Chciałeś mi to powiedzieć po tym jak zakocham sie w głupkowatym dzieciaku z domu Duchów, hymmm chodziło o Hana Jisunga?- zapytałem wstając i stając naprzeciwko niego.

-e-e-e znaczy Em No tak jakby tak- powiedział definitywnie bojąc sie o własne życie.
Spojrzałem tylko na niego po czym wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami.
Odrazu ruszyłem w stronę domu Duchów, widziałem ze pierwsze klasy właśnie skończyły pierwsze zapoznanie sie ze szkoła i mogą wracać na przerwę do pokoi.
Wchodząc do domu Duchów było mi dziwnie. Pierwszy raz tam byłem, szatę ściany, czarne dywany i srebrne dodatki, na ścianach widniały czarne zdjęcia popularnych Duchów, wyglądało dosłownie tak samo jak w innych domach.
Nigdy tu nie byłem a dobrze wiedziałem w którym pokoju znajduje sie pokój Jay'a.
Wszystkie Duchy patrzyły sie na mnie w szoku, cóż nie na codzień widzi sie swojego wroga chodzącego pi korytarzach swojego domu.
Znalazłem sie przed drzwiami pokoju Jay'a i odrazu zapukałem grzecznie.

-co sie stało?- definitywnie nie spodziewał sie mnie przed drzwiami bo odrazu zbladł.

-Ah mam taka jedna sprawę- przywaliłem mu mocno w szczękę, wchodząc przy okazji do jego pokoju.

-Ała kurwa wczoraj już ci nie wystarczyło?!- krzykną

-Nie! Chciałeś aby Jungwoon mi nic nie powiedział? Tak?- powiedziałem zły

-Ale o czym ty mówisz- powiedział lekko spięty, i wtedy dopiero zauważyłem ze w pokoju znajduje sie jeszcze Beomgyu i jakiś ładny chłopiec o dość długich włosach, był wysoki u naprawdę ładny, nagle poczułem zimne powietrze które przechodzi obok mnie, poczułem te perfumy, podłożyłem nogę a ktoś sie wywalił, może nie ktoś tylko sam Han Jisung.

-Dobrze wiem ze chodzisz z Jungwoonem! Jest dla mnie jak mój młodszy brat, zrobisz mu krzywdę lub zerwiesz z nim przysięgam zabije cię w największych torturach które istnieją-powiedziałem ostatecznie waląc go ostatni raz w twarz po czym spojrzałem na leżącego na podłodze chłopca w czarnym golfie i czarnych jak smoła włosach. W śnie był bardzo lekki wiec czas sprawdzić czy na żywo tez taki jest. Jedna ręka szarpnąłem go za pasek od spodni, faktycznie był jeszcze lżejszy niż w śnie wiec tak naprawdę przez chwile uniosłem go jedna ręką za sam pasek po czym przełożyłem go przez ramie.

Personality/ misungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz