~13~

461 21 1
                                    

POV: HAN
Będąc już na imprezie dobre 2 godziny nie interesowało mnie co sie na niej dzieje. Mnóstwo podpitych nastolatków którzy sie liżą po katach. Przemieszczałem właśnie kolejne centymetry strychu szukając jakiejś znajomej twarzy. Widziałem ze Felix i Hyunjin poszli gdzieś, choć nawet nie wiedziałem gdzie. Bangchan siedział razem z I.Nem na kolanach rozmawiając z jakimiś 3 klasami.

-HEJ GRAMY W BUTELKĘ!!!- krzykną jakiś chłopak przez mikrofon a większość nastolatków sie nieźle ucieszyła na ta wiadomość lecz ja jakoś nie przepadałem za ta zabawa wiec sie lekko zacząłem wycofywać.

-Halo, a ty dokąd? Idziemy grać- powiedział Changbin zabierając mnie w stronę kółka ktore powoli zaczęło sie powiększać.
Zobaczyłem ze w kółku jest dużo nie znajomych mi osób, lecz byli tez moi znajomi.
Widziałem Lise, Lie, Hyunjina wraz z Felixem co mnie zdziwiło, Banchana i I.N'a i kilka innych dziewczyn. Zastanawiało mnie jednak to gdzie jest Minho. On często gra w ta grę, wręcz ja uwielbia.

-Przyniosłem właściwa butelkę!!!!- krzykną nagle głos za mną. Znam ten głos, właśnie to był Minho. Obszedł cała kółko i usiadł wręcz na przeciwko mnie, chyba mnie jeszcze nie zauważył.

-czy to butelka pana Fic?- zapytała sie Lisa

-Tak, idealna aby zgodnie z prawda wskazała poprawne osoby- powiedział Minho zadowolony kładąc ja na sam środek.
Tak...butelka pana Fic'a jest po to aby prawidłowo wskazała 2 osoby. Można powiedzieć ze jak cos trzeba robić w parach albo grupach po 4 osoby pan Fic pisze osoby na kartkach i zakręca butelka, po czym butelka na sam głos mówi 2 imiona. Tak jest sprawiedliwie.

-To co? Zaczynali?- zapytał sie jeden z uczniów z domu duchów na co wszyscy głośno krzyknęli ze tak. Żenada.
Minho chyba zauważył moje znudzenie ta gra która nawet sie nie zaczęła, spojrzałem sie na niego a on podniósł swoją lewa brew i przekrzywiło twarz wraz z tym swoim głupim uśmieszkiem który mówi „Oh a jednak grasz, wow". Tylko prychnąłem przewracając oczami.

-Dobra JK! Kręcisz- powiedział Minho.
JK zakręcił butelka i wypadło na Lise.

-Oooo Lisa i JK największy ship!!- ktoś krzykną kto nie gra

-Hmmm pytanie czy wyzwanie?- zapytał

-Dziś stawiam na wyzwanie- powiedziała pewna siebie

-wypij całą tamta butelkę alkoholu- powiedział pokazując na pełna butelkę cytrynówki

-Pfff luzik- powiedziała wstając i podchodząc do alkoholu i wypijając go w niecałą minutę.
Wszyscy mieli zdziwione twarze.

-Jezu pije tyle na ciśnień- powiedziała śmiejąc sie. Myśle ze Lisa tej nocy nie da rady sama wyjść ze strychu.

Butelka sie cały czas kręciła, głupie wyzwania albo pytania padały. Np zdejmij dana cześć ciała. A pytania to np czy już uprawiałeś seks w tym roku. Ta gra strasznie ssie.
Znowu butelka wpadła w ruch i wypadło na Minho. Wszyscy zaczęli gwizdać.

-Minho, pytanie czy wyzwanie- zadał jakiś chłopak

-Wyzwanie nie jestem pizda- powiedział dumnie

-kogo Minho nie lubi.....- zastanowił sie chwile

-Jisunga! Mieli spinę na początku roku

-Oooo TAKK wiec Minho, idź do Jisunga i zrób mu 3 malinki które razem po zrobieniu będą wyglądać jak serce- powiedział zadowolony jakiś chłopak. Razem z Minho odrazu na siebie spojrzeliśmy. Niedawno sie całowaliśmy i teraz tak dziwnie aby robił mi malinki przy wszystkich. Będę musiał wytrzymać bez żadnego westchnienia a gdy Minho robi malinki trudno aby być cicho.

Personality/ misungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz