Zostaw coś po sobie :*
*
Miles
Miałem wrażenie, że zaraz popuszczę. Nie żartuje, z nerwów aż zacząłem gryźć swoje skórki u paznokcie czego nigdy nie robię, bo gdyby zobaczyła to moja babcia nie przeżyłaby tego. Elizabeth jest bardzo wyczulona na punkcie pielęgnacji dłoni.
Miałem wrażenie że Profesor Roth specjalnie to robi i tak zwleka z przeczytaniem mojej oceny z testu. Wydaje mi się, że czuje satysfakcję z tego jak mnie torturuje. Nie no ja muszę zdać ten test, nie wytrzymam jeśli przez to trener zabroni mi grać. Popłaczę się wtedy jak małe dziecko. Tylko tutaj miałem jeszcze jeden cel, chciałem udowodnić Harris, że wcale nie jestem takim ułomem i potrafię zrozumieć cokolwiek z tej czarnej magii zwanej matematyką.
Addie oczywiście otrzymała z testu sto procent, ale mnie zadowoli czterdzieści, które jest potrzebne aby zaliczyć. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
– Davies – wyprostowałem się słysząc swoje nazwisko, zerknąłem na addie, która siedziała dwie ławki przede mną i ona również się skupiła, aby usłyszeć co dostałem. – Czterdzieści jeden procent. Miło w końcu nie będzie cię widzieć na poprawie, której i tak nigdy nie zdałeś.
Och jak ta kobieta uwielbia sobie podbudowywać ego uczniami, którzy sobie nie radzą jej przedmiotem. Złota kobieta, prawda?
Ale nie będę się teraz przejmował Panią Roth. Zdałem! Zdałem cholerną matmę. Miałem ochotę zacząć skakać. Następny test mamy za miesiąc, w tym czasie muszę jeszcze poprawić jeden z dwóch z poprzedniego semestru. Będzie to ciężkie, ale myślę, że jakoś to ogarniemy, że Addie jakoś to ogarnie, mnie ogarnie.
Gdy tylko zadzwonił dzwonek zerwałem się ze swojego miejsca i wręcz rzuciłem się na Addie. Nie interesowało mnie to co pomyślą sobie inni. Objąłem ją od tyłu, bo tak stała i poderwałem ją do góry. Dziewczyna zaczęła machać nogami chcąc się uwolnić, ale oczywiście ja miałem więcej siły.
– Miles, jak nie puścisz mnie w ciągu trzech sekund, to nie skończy się to dla ciebie dobrze. – wysyczała.
– Tak? A co mi zrobisz? – wyszeptałem do jej ucha.
I cholera jasna, aż mnie przeszedł dreszcz od tego, że ją przeszedł dreszcz.
– Zapewniam cię, że twój mikroskopijny kolega w spodniach ucierpi.
– Och, słoneczko, jak chciałaś podotykać mojego kut...
– Na litość boską, Davies jak masz zamiar napastować panienkę Harris, to chociaż wyjdźcie z mojej sali! – krzyknęła Pani Roth.
Widziałem jak policzki Addie zalewa czerwień. Kurwa, wiem, że ona nienawidzi być w centrum uwagi, a teraz sam ją w niej postawiłem.
– Już wychodzimy. – oznajmiłem, na co nauczycielka pokręciła głową i wróciła wzrokiem do ekranu laptopa.
Szybko wróciłem do swojej ławki i zabrałem swoje rzeczy, wybiegłem za brunetką, bo wyszła szybciej z sali niż ja. Wiem, że speszyło ją to, że upomniała nas Pani Roth i trochę mnie to bawiło. To jak Addie w takich sytuacjach jest nieśmiała, a minutę wcześniej potrafiła obrażać mojego penisa. Ona jest po prostu jedyna w swoim rodzaju.
CZYTASZ
Last Chance
Dla nastolatkówAdelaide Harris wiedzie spokojne życie nastolatki. Jedną z największych rozrywek w jej życiu jest ciągłe robię sobie na złość z jej sąsiadem Milesem Davies'em. Oboje są w tym samym wieku, w tej samej szkole, w tej samej klasie. Bal maturalny jest c...