III

368 26 45
                                    

Per. Quackity

Przeglądałem jakieś programy w telewizji z nudów ale jak zwykle niczego nie ma chciałem już wyłączyć telewizor gdy nagle usłyszałem huk dochodzący z piwnicy

- co do kurwy?- zostawiłem włączony telewizor i po cichu udałem się w stronę piwnicy

Zauważyłem że Will coś robi przy biurku. Postanowiłem podejść i zobaczyć co robi. Podejście po cichu dlamnie to pestka już nie raz nie dwa mi się to udawało u rodziców więc raz dwa byłem już za Wilbur'em i mogłem zobaczyć skrawek rzeczy której robi

Próbowałem zobaczyć co kolwiek ale nie udało mi się bo chwile później Will się odwrócił i mnie zauważył

- K kiedy t ty tu w wszedłeś? - nie podobne to do chłopaka żeby się jąkał

- co tam robisz pokaż! Pochwal się! -

- nie pokaże ci idź z tąd już sio -

- pff... i tak się dowiem!-

- tak wiem o tym Alex - chłopak zakrył twarz rękami a ja korzystając z okazji podszedłem i zauważyłem piersicionek

- WOW JAKI PIĘKNY DLA KIGO ON?! - wydarłem się bo uwielbiałem nosić piersicionki

- kurwa ty jebany chuju!-

- dobra przepraszam ale tak serio dla kogo on?-

- nie powiem ci bo jest jeszcze nie dokończony bo sam go robie -

- WOW sam go robisz?! A co jeszcze będziesz dodać?-

- kilka detali -

- mhm a dla kogo on?? Boże jak ja zazdroszczę tej osobie która go dostanie jest takie piękny!-

- dobra ale już idź-

- nudzi mi się Will!-

- ja pierdole Alex I co ja mam zrobić z tym faktem?- spytał mnie a ja jam nie wiedziałem co robić

- nie wiem ale wiem że się nudzę -

- dobra co lubisz robić? -

- pić palić i cipać -

- kurwa chłopie masz 16 lat!-

- tak a tyyyyy... ummmmm... a tyyy .. kurwa nie wiem -

- jak chcesz możesz iść se na miasto -

- zapomniałeś kasy nie mam porwałeś mnie -

- ale ja mam -

- Dasz mi?!-

- no tak -

-DZIEKIIII-

- trzymaj mój portfel po prostu i idź-

Po tym jak chłopak dał mi portfel rzuciłem się na jego i pocałowałem w policzek wiedziałem że to będzie głupie więc chciałem już szybko wybiec z domu ale Will złapał mnie za rękę i przyciągną do siebie bo mnie pocałować w usta. Nie odepchnąłem chłopaka gdyż mi się to nawet podobało

- umm... przepraszam nie powinienem-

- nie masz za co przepraszać -

- właśnie że mam bo Ty pewnie teraz mnie nienawidzisz i i no wiesz jeśli cię to uraziło to naprawdę przepraszam - zaśmiałem się i pociągnąłem chłopaka do siebie żeby go znowu pocałować żeby wiedział że nie mam nic przeciwko temu

- c co t ty -

- jesteś cały czerwony! -

- dobra wypierdalaj! -

- dobra dobra nie bij! Już idę!-

Per. Wilbur

Boże czemu on tak na mnie działa!? Może go jeszcze wyruchaj William co? Będzie cudownie! Bożeeee mam dość czemu akurat ten jebany bachor gdyby miał 18 lat nie przeszkadzało by mi to ale on ma jebane 16!

- dobra nie dam rady dokończyć tego pierścienia muszę odpocząć- powiedziałem sam do siebie i poszedłem do kuchni wziąłem wódkę i zacząłem pić.

Poszło już pół butelki a ja się czuje jak po jednym kieliszku czyli wiem że dużo będę musiał się napić żeby o tym zapomnieć

Tylko błagam Wilbur nie zgwać tego dzieciaka po pijaku! Bo będzie tragedia

______________________________________________

SIEMA SKURWYSYNY JAK ŻYCIE ZDROWI? pytam się bo umnie wszyscy chorzy a ja jako jedyny zdrowy XDD

<532 słowa>

◆Porwany◆《Quackbur》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz